2 Koryntian 12:1-10

2 Koryntian 12:1-10 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)

Muszę się chlubić, choć nie ma z tego żadnego pożytku; toteż przejdę do widzeń i objawień Pańskich. Znałem człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty — czy to w ciele było, nie wiem, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie — został uniesiony w zachwyceniu aż do trzeciego nieba. I wiem, że ten człowiek — czy to w ciele było, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie — Został uniesiony w zachwyceniu do raju i słyszał niewypowiedziane słowa, których człowiekowi nie godzi się powtarzać. Z takiego chlubić się będę, ale z siebie samego chlubić się nie będę, chyba tylko ze słabości moich. Bo jeśli nawet zechcę się chlubić, nie będzie to przechwałka głupiego, bo prawdą będzie to, co powiem; lecz wstrzymuję się, aby ktoś nie myślał o mnie więcej nad to, co u mnie widzi lub co ode mnie słyszy. Bym się więc z nadzwyczajności objawień zbytnio nie wynosił, wbity został cierń w ciało moje, jakby posłaniec szatana, by mnie policzkował, abym się zbytnio nie wynosił. W tej sprawie, trzy razy prosiłem Pana, by on odstąpił ode mnie. Lecz powiedział do mnie: Dosyć masz, gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości. Najchętniej więc chlubić się będę słabościami, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusowa. Dlatego mam upodobanie w słabościach, w zniewagach, w potrzebach, w prześladowaniach, w uciskach dla Chrystusa; albowiem kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny.

2 Koryntian 12:1-10 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)

Widzę, że trzeba się szczycić, choć to niepożyteczne. Przejdę więc do widzeń i objawień Pana. Znam człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty — czy to w ciele, nie wiem, czy poza ciałem, też nie wiem, Bóg wie — został porwany aż do trzeciego nieba. I wiem, że ten człowiek — czy to w ciele, czy poza ciałem, nie wiem, Bóg wie — został porwany do raju i słyszał nieopisane rzeczy, o których nie wolno człowiekowi mówić. Takim będę się szczycił, ale sobą samym — nie; chyba że moimi słabościami. Bo jeśli chciałbym się szczycić, nie byłbym bez racji. Powiedziałbym prawdę. Wstrzymuję się jednak, aby ktoś nie przykładał do mnie miary nie odpowiadającej temu, co u mnie widzi lub co ode mnie słyszy, i nie łączył mnie z nadzwyczajnością objawień. Dlatego — by mnie uchronić przed pychą — wbito mi w ciało kolec. To jakby anioł szatana, zesłany, by mnie upokarzać, żebym się nie wynosił. W tej sprawie trzy razy prosiłem Pana, aby go zabrał ode mnie. Ale mi odpowiedział: Wystarczy ci moja łaska, w słabości doskonali się moc. Z tym większą więc przyjemnością będę się szczycił ze słabości. Tak, chcę, by dzięki temu zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego chwalę sobie słabości, zniewagi, potrzeby, prześladowania i uciski dla Chrystusa. Bo kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny.

2 Koryntian 12:1-10 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

Skoro nie jest pożyteczne by się chlubić, przejdę do widzeń oraz objawień Pana. Znam człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty (czy to w ciele nie wiem; czy to na zewnątrz ciała nie wiem; Bóg to wie) został porwany aż do trzeciego Nieba. Znam także takiego człowieka (czy to w ciele, czy to na zewnątrz ciała nie wiem; Bóg to wie), który został porwany do raju i usłyszał nieopisane słowa, których nie wolno mówić człowiekowi. Z takiego będę się chlubił ale z powodu mnie samego nie będę się chlubił; chyba, że w moich słabościach. Bo jeśli zechcę się pochlubić, nie będę nierozsądny, gdyż będę mówił prawdę. A wstrzymuję się, aby ktoś względem mnie nie wnioskował więcej, niż to, kogo we mnie widzi, albo co ode mnie słyszy. Więc bym się z nadmiaru objawień nie wynosił, został dany cierń mojej cielesnej naturze anioł szatana, aby mnie policzkował, bym nie mógł być pyszny. Co do tego trzykrotnie poprosiłem Pana, by ode mnie odstąpił. Lecz mi powiedział: Wystarcza ci moja łaska, gdyż moja moc dochodzi do dojrzałości w słabości. Więc z największą przyjemnością będę się chlubił raczej w mych słabościach, aby mogła we mnie zamieszkać moc Chrystusa. Dlatego znajduję przyjemność w słabościach, w obrażaniach, w utrapieniach, w prześladowaniach i trudnościach; bo kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny z powodu Chrystusa.