Psalmy 127:1-5
Psalmy 127:1-5 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
Jeśli PAN nie zbuduje domu, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą; jeśli PAN nie będzie strzegł miasta, na próżno czuwa strażnik. Daremne jest dla was wstawać rano, wysiadywać do późna i jeść chleb boleści, bo to on daje sen swemu umiłowanemu. Oto dzieci są dziedzictwem od PANA, a owoc łona nagrodą. Jak strzały w ręku mocarza, tak są dzieci zrodzone za młodu. Błogosławiony mąż, który napełnił nimi swój kołczan; nie doznają wstydu, gdy się w bramie będą rozprawiać z nieprzyjaciółmi.
Psalmy 127:1-5 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
Pieśń pielgrzymek. Salomonowa. Jeśli Pan domu nie zbuduje, Próżno trudzą się ci, którzy go budują. Jeśli Pan nie strzeże miasta, Daremnie czuwa stróż. Daremnie wcześnie rano wstajecie, I późno się kładziecie, spożywając chleb w troskach: Wszak on i we śnie obdarza umiłowanego swego. Oto dzieci są darem Pana, Podarunkiem jest owoc łona. Czym strzały w ręku wojownika, Tym synowie zrodzeni za młodu. Błogo mężowi, który napełnił nimi swój kołczan! Nie zawiedzie się, Gdy będzie się rozprawiał z nieprzyjaciółmi w bramie.
Psalmy 127:1-5 Biblia Gdańska (PBG)
Pieśń stopni dla Salomona. Jeźli Pan domu nie zbuduje, próżno pracują ci, którzy go budują; jeźli Pan nie będzie strzegł miasta, próżno czuje ten, który go strzeże. Próżno macie rano wstawać, długo siadać, i jeść chleb boleści, ponieważ Pan umiłowanemu swemu sen daje. Oto dziatki są dziedzictwem od Pana, a płód żywota nagrodą. Jako strzały w ręku mocarza, tak są dziatki, które się darzą. Błogosławiony mąż, który niemi napełnił sajdak swój; nie będą zawstydzani, gdy się w bramie rozpierać będą z nieprzyjaciołmi swymi.
Psalmy 127:1-5 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
Jeśli PAN nie zbuduje domu, Budowniczy trudzą się na darmo. Jeśli PAN nie ustrzeże miasta, Stróż czuwa niepotrzebnie. Wy, którzy wstajecie przed świtem, Trudzicie się, mimo że zapadł zmierzch, I spożywacie ciężko zapracowany chleb — Na nic wam to! Tego, którego kocha, On obdarza snem. Oto dzieci są dziedzictwem PANA, Podarunkiem jest owoc łona! Czym strzały w ręku wojownika, Tym właśnie dzieci zrodzone w młodości. Szczęśliwy człowiek, któremu Bóg napełnił nimi kołczan! I nie spotka ich wstyd, Gdy będą odpierać racje swych wrogów w bramie.
Psalmy 127:1-5 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
Pieśń pielgrzymia Salomona. Jeśli WIEKUISTY nie zbuduje domu, na próżno trudzą się nim budowniczowie; jeśli WIEKUISTY nie strzeże miasta na próżno czuwa straż. To wam jest na marne; tym, którzy wcześnie wstajecie, do późna przesiadujecie i spożywacie chleb znoju; bo to samo, podczas snu, daje Swojemu ulubieńcowi. Oto dzieci są darem WIEKUISTEGO, owoc nagrodą życia. Jak strzały w ręku bohatera, takie są dzieci młodości. Szczęśliwy mąż, który napełnił nimi swój kołczan; nie powstydzą się, gdy w bramie rozprawią się ze swym wrogiem.