Księga Ozeasza 7:3-12

Księga Ozeasza 7:3-12 BW1975

Króla pozyskują sobie swoją złością, a książąt swoimi kłamstwami. Wszyscy cudzołożą, są jak rozpalony piec, w którym piekarz przestaje podtrzymywać ogień, by rozczynić ciasto aż do jego zakwaszenia. W uroczystym dniu naszego króla książęta upili się mocnym winem i wciągnęli go do towarzystwa naśmiewców. Bo ich serce jest gorące jak piec. Ich gniew, przez całą nocn uśpiony, wybucha rano jak ogień płomieniem. Wszyscy są rozognieni jak piec i pożerają swoich władców; wszyscy ich królowie padają, nikt z nich nie woła do mnie. Efraim zmieszał się z narodami. Efraim stał się jak placek nie obrócony. Obcy zużywają jego siłę, a on o tym nie wie; nawet siwizna go przyprószyła, a on i tego nie wie. A choć pycha Izraela świadczy przeciwko niemu, jednak nie nawrócili się do Pana, swojego Boga, ani w tym wszystkim go nie szukali. I Efraim stał się jak gołąb głupi i nierozumny: Wzywali Egipt i udawali się do Asyrii. Gdy tak chodzą, rozciągam nad nimi swoją sieć, ściągam ich w dół jak ptactwo niebieskie, łapię ich, gdy słyszę ich stado.