Ktokolwiek cię zobaczy,
będzie uciekał przed tobą,
mówiąc: Niniwa jest zburzona!
Któż jej będzie żałował?
Nie mogę znaleźć dla ciebie pocieszycieli.
Czy jesteś lepsza niż No-Ammon,
które leżało nad Nilem,
otoczone zewsząd wodami?
Morze było jego wałem, wody jego murem.
Jego siłą była ziemią murzyńska i Egipt bezkresny,
Put i Libijczycy byli jego pomocą.
Lecz i ono poszło na wygnanie, wzięte w niewolę:
także jego niemowlęta roztrzaskiwano
na rogach wszystkich ulic,
o jego znakomitych rzucano losy,
wszystkich jego wielkich zakuto w kajdany.
Także ty będziesz upojona i omdlała,
także ty będziesz szukała schronienia przed nieprzyjacielem.
Wszystkie twoje twierdze są jak drzewa figowe z wczesnymi owocami;
gdy się nimi potrząśnie, wpadają do ust jedzącego.
Oto wojownicy wśród ciebie zniewieścieli:
bramy twojej ziemi otworzą na oścież twoim nieprzyjaciołom,
ogień pożre twoje zawory.
Naczerp sobie wody na czas oblężenia,
wzmocnij swoje obwarowania,
wejdź w błoto i depcz glinę,
weź do rąk formę do cegieł.
I tak strawi cię ogień,
wytnie cię miecz,
pożre cię jak szarańcza.
Rozmnażaj się jak szarańcza,
rozmnażaj się jak koniki polne!
Namnożyłaś swoich handlarzy więcej niż gwiazd na niebie;
jak szarańcza rozciąga skrzydełka i odlatuje, tak odlecą.
Twoi urzędnicy są jak szarańcza,
a twoi pisarze jak roje koników polnych,
które leżą na murach w czas chłodu;
lecz gdy słońce wschodzi, odlatują i nie wiadomo, gdzie są.
Zasnęli twoi pasterze, królu asyryjski,
zdrzemnęli się twoi bohaterowie;
twój lud jest rozproszony po górach,
a nikt ich nie zgromadza.
Nie ma lekarstwa na twoje zranienie,
nieuleczalna jest twoja rana.
Ktokolwiek słyszy wieść o tobie, klaszcze w dłonie nad tobą.
Bo kogóż nie dotykało ustawicznie twoje okrucieństwo?