Mateusza 19

19
Próby pochwycenia Jezusa w pułapki teologiczne
(Mt 5,31‐32; Mk 10,1‐12; Łk 16,18)
1Gdy Jezus zakończył swoją służbę w Galilei, opuścił jej obszar i przeniósł się z nauczaniem na tereny Judei oraz Perei leżącej po drugiej stronie Jordanu. 2#Mt 4,23Także i tutaj wielkie tłumy zaczęły Mu towarzyszyć, a On je uzdrawiał#Gdy NT wspomina o uzdrawianiu (gr. therapeuo), trzeba koniecznie pamiętać o najważniejszym kontekście tego słowa, na jaki wskazał Jezus w Mt 9,12. Odpowiadając na zarzuty dotyczące Jego spotkań z grzesznikami, stwierdził, że oni właśnie potrzebują lekarza, który by ich uzdrowił. Biorąc również pod uwagę zapis z Łk 5,32 – odnoszący się do tej samej sytuacji, kiedy Jezus otwarcie mówi o nawracaniu grzeszników – widzimy, że w intencji Jezusa misja uzdrawiania wiązała się przede wszystkim z ratowaniem ludzi ze straszliwej choroby, zwanej grzechem, której wieczne konsekwencje są daleko gorsze i poważniejsze niż jakiejkolwiek z najstraszliwszych ludzkich chorób i dolegliwości. Fizyczne uzdrowienia były jedynie znakami, które miały potwierdzać Jego duchowe nauczanie..
3 # Mt 5,31‐32; Łk 11,54; J 8,4‐11; Rz 7,2; 1 Kor 7,10‐16.27.39 Pewnego dnia przyszli do Niego faryzeusze i – wystawiając Go na próbę – spytali:
— Czy wolno mężczyźnie oddalić żonę z jakiejkolwiek przyczyny?#W tamtych czasach trwała pomiędzy Żydami wielka debata teologiczna dotycząca interpretacji jednego ze wskazań Prawa Mojżeszowego (por. Pwt 24,1). Rabini skupiali się zasadniczo wokół dwóch poglądów. Jeden z nich mówił, że powodem rozwodu może być tylko cudzołóstwo (szkoła Szammaja) – tak bowiem rozumiano określenie „coś odrażającego” występujące w Prawie Mojżeszowym. Septuaginta tłumaczy to słowo aschemon – „coś dziwacznego”, „coś nieschematycznego” (w przejawie zewnętrznym). Wg drugiego poglądu (szkoły Hillela) tym „czymś odrażającym”, stanowiącym o rozwodzie, mogło być cokolwiek, co nie podobało się mężowi. Takie zrozumienie obejmowało wszystko: od przypalonej zupy, przez zaniedbywanie przez kobietę swojego wyglądu, a kończąc na kłótliwości lub nieposłuszeństwie wobec męża. W tym kontekście faryzeusze starali się skłonić Jezusa do opowiedzenia się za jednym z dwóch poglądów, by znaleźć coś, dzięki czemu będą mogli zarzucić Mu, że lekceważy Prawo Mojżeszowe, które było dla nich największą świętością..
4 # Rdz 1,27; Rdz 5,2 Jezus, odpowiadając, również zadał im pytanie:
— Czyżbyście nigdy nie czytali, że na początku Bóg, powołując do istnienia rodzaj ludzki, mężczyzną i niewiastą ich uczynił # Por. Rdz 1,27. ? 5#Rdz 2,24; 1 Kor 6,16; Ef 5,31Z tego powodu ludzie#Por. Rdz 5,2.opuszczają swoich rodziców i lgną do zgodnego z naturą#Gr. sarks to słowo opisujące cielesną kondycję człowieka. Ciekawe jest to, że w hebrajskim tekście Rdz 2,24, do którego odnosi się Jezus, użyte jest słowo basar, będące hebrajskim eufemizmem organów seksualnych.złączenia#Gr. kollao – „złączenie”, „spojenie”, „sklejenie”., w którym stają się jednością#Związek seksualny jest w Biblii synonimem jedności (por. Mk 10,8; 1 Kor 6,16; Ef 5,31). Inni tłumaczą „stają się jednym ciałem”, co jednak nie odzwierciedla fizycznej rzeczywistości, więc powinno być traktowane jako przenośnia.. 6#1 Kor 7,10‐11Wtedy w naturalny sposób#Gr. sarks. Człowiek w bogactwie dwóch płci (jako mężczyzna i kobieta) został stworzony na obraz Jedynego Boga (por. Rdz 1,27). Dlatego mężczyzna i kobieta dopiero wówczas, gdy stają się mężem i żoną, razem tworzą jedność, która w ich związku ma szansę pełniejszego oddania tego, że zostali stworzeni na wzór Boga. Z tego względu wzór 1 + 1 = 2 nie pasuje do małżeństwa. Jest dobry do opisu okresu narzeczeńskiego, gdy współżycie seksualne nie ma miejsca. Małżeństwo lepiej jest opisane wzorem 1 * 1 = 1, który obrazuje jego jedność. Co więcej, pomnażanie (prokreacja), o którym mowa w Rdz 1,28, jest jednym z ważnych celów małżeństwa. Temu również ma służyć seksualne połączenie mężczyzny i kobiety.stają się dla Boga zamierzoną przez Niego całością. Jeśli więc dwie osoby – korzystając z Bożego daru seksualności – dobrowolnie sprzęgają się ze sobą, to w oczach Boga stają się małżeństwem, którego żaden człowiek nie powinien rozrywać! #Gr. sydzeugnymi – czasownik ten jest złożeniem pochodzącym od syn („razem”, „wespół”) oraz dzeugos („para gospodarskich zwierząt, którą wprzęgnięto w jedno jarzmo”).
7 # Pwt 24,1; Mt 5,31 Wtedy zapytali Go:
— Dlaczego więc Mojżesz polecił, by oddalanej kobiecie wręczać dokument rozwodowy?#Mojżesz jako prorok działał z Bożego polecenia. Należy przy tym pamiętać, że w tamtych czasach na porządku dziennym było wielożeństwo, któremu Bóg wówczas się nie sprzeciwiał. Zarówno tzw. patriarchowie, jak i wielcy mężowie wiary z czasów ST mieli po kilka żon (Salomon nawet 700). Nacisk kładziony przez Boga dotyczył nie liczby żon, ale tego, by one podzielały wiarę męża, tzn. wiarę w Jedynego Boga JHWH. Prawo Mojżeszowe (z uwagi na grzeszność ludzką) stanowiło pewne odstępstwo od doskonałego Bożego planu dla małżeństwa, ale mimo to wciąż było Bożym Prawem. List rozwodowy formalnie zabezpieczał kobietę, która w tamtych czasach miała wyraźnie gorszą pozycję społeczną niż mężczyzna. Faryzeusze interpretowali list rozwodowy jako przywilej mężczyzny pozwalający mu na wymianę jednej żony na inną, podczas gdy w zamyśle Boga był to przywilej ochronny dla kobiety, broniący ją przed ukamienowaniem, gdyż zdradę małżeńską Prawo Mojżeszowe nakazywało karać kamienowaniem. W wypadku udowodnionego cudzołóstwa rozwód nie był więc potrzebny mężowi, by pozbyć się niewiernej żony. Takie Prawo oczywiście mogło stać się podstawą do straszliwych i okrutnych manipulacji w sytuacjach, gdy mężczyzna w głębi swego serca podejmował decyzję o pozbyciu się żony. A zatem z powodu skamienienia męskich serc list rozwodowy był danym przez Boga „wentylem bezpieczeństwa”, mającym chronić kobiety przed manipulacjami ze strony ich mężów. Nie musieli oni bowiem doprowadzać do fałszywych oskarżeń żon o cudzołóstwo, gdy chcieli się ich pozbyć. Mogli z łatwością je oddalać bez pozbawiania ich życia..
8Jezus zaś odrzekł:
— Mojżesz z bólem zgodził się # Gr. epitrepo – „z bólem pozwolić na coś”, „z bólem przystać na coś”. Słowo to składa się z przedrostka epi‐, który wskazuje na jakiś nacisk, oraz rdzenia trepo, oznaczającego zwrot. na to, byście mogli oddalać swoje żony z uwagi na skamienienie serc waszych, lecz od początku # Kluczem do zrozumienia tej myśli Jezusa jest wiedza, jak to było od początku. Od początku zaś nie było ceremonii ślubnych, nie było małżeńskich certyfikatów, świadectw ślubów ani specjalnych uroczystości. Biblia pokazuje nam to wyraźnie, choćby na przykładzie Adama i Ewy, a także wielu innych ludzi wchodzących w związki małżeńskie (por. np. Rdz 24,67). Zawieranie związku małżeńskiego polegało na tym, iż młodzieniec (czysty seksualnie) wprowadzał dziewczynę (czystą seksualnie) do swego (lub swoich rodziców) namiotu i tam rozpoczynali współżycie seksualne. Pierwszy akt seksualny (przeżyty bez przymusu dla którejkolwiek ze stron), a więc pierwsze wolne skorzystanie z daru seksualności, który Bóg przewidział tylko dla małżeństw, konstytuowało w Bożych oczach małżeństwo. Z czasem ludzie (w tym Żydzi) porzucili ten Boży wzorzec i w jego miejsce wprowadzili kulturowe obrzędy, certyfikaty i inne dokumenty, jednocześnie coraz mniej zwracając uwagę na zachowanie czystości do czasu zawarcia małżeństwa. To oczywiście powodowało określone konsekwencje społeczne. Dlatego Jezus o społeczeństwie żyjących na modłę tego świata mówił jako o „cudzołożnym społeczeństwie” (por. Mt 12,39; Mt 16,4). Więcej na ten temat w Komentarzu NPD → Małżeństwo według Bożego planu. tak nie było. 9#Mt 5,32; Łk 16,18; 1 Kor 7,10‐11Ja natomiast mówię wam: każdy mężczyzna, który oddala swoją żonę z innego powodu niż jej rozpusta, uwikłanie w pornografię, wyuzdanie seksualne lub odstąpienie od wiary#Od sytuacji nazwanej moicheia („zdrada małżeńska”, „cudzołóstwo”) Jezus przechodzi do określenia porneia obejmującego znacznie szerszy zakres grzechu (por. Mt 19,9). Warto przy tym podkreślić, że słowo porneia jest odpowiednikiem hebrajskiego zanah, którym w świętych pismach żydowskich nazywano nie tylko wszelkie nieczystości i niestosowności życia seksualnego, ale także określano nim wyznawanie obcych religii oraz małżeństwa mieszane zawarte między wierzącymi a niewierzącymi (w tamtej kulturze między osobami pochodzenia żydowskiego i nie‐żydowskiego). Słowem zanah (gr. porneia) w starożytnym Izraelu opisywano również odstąpienie od Boga Żywego. Część biblistów identyfikuje termin porneia z przedślubną rozwiązłością seksualną. Według nich w komentowanej tu wypowiedzi Jezus stwierdza, że jedyną biblijną podstawą do rozwodu w obliczu Boga jest ujawnienie po ślubie wcześniejszej (tzn. przedślubnej) rozwiązłości seksualnej jednego z małżonków, która dotąd była ukrywana. Takie postępowanie można by zakwalifikować jako wyłudzenie ślubu. Jednak Słowo Boże z Jr 3,8 mówi, że z powodu duchowego cudzołóstwa (gr. moicheia) Bóg odrzucił Izraela, dając mu list rozwodowy (biorąc z nim rozwód). Skoro więc sam Bóg jest rozwodnikiem i w miejsce Izraela zdecydował się poślubić nową oblubienicę, którą jest ekklesia – społeczność wierna Bogu w Chrystusie, to najwyraźniej moicheia jest również uzasadnionym powodem do rozwodu. Czy rozwód musi się odbyć? Niekoniecznie. Zarówno Jeremiasz, jak i Ozeasz piszą w swych księgach, że Bóg miał gotowość wybaczenia zanah Judzie i Izraelowi, lecz brak opamiętania z ich strony był przypieczętowaniem decyzji Wiekuistego o rozwodzie z nimi. W dzisiejszej teologii mało kto chce przyznać, że bliska relacja Boga z Izraelem, który okazał się niewierny, została zamieniona na relację ze społecznością ludzi, którzy w Chrystusie są Bogu wierni., wystawia jej opinię na szwank. Publicznie bowiem sugeruje, iż jest osobą rozwiązłą#Dosł. „popełnia cudzołóstwo” (gr. moichao).. Zatem każdy mężczyzna oddalający swą żonę bez wspomnianych powodów i biorący sobie inną, dopuszcza się cudzołóstwa#Dotyczy to decyzji mężczyzny, który oddala żonę nie z powodu zaistnienia w ich związku pornei, ale z dowolnego innego powodu. Jeśli taka oddalona żona wyjdzie za innego mężczyznę (a w istocie kobieta w tamtych czasach nie miała innego wyboru, jak jedynie zostać prostytutką i zawodowo dopuszczać się pornei), to ten, który ją oddalił, będzie ponosił winę za jej grzech. Oczywiście dzisiaj ma to zastosowanie również do postawy kobiety, która żąda rozwodu z mężczyzną z dowolnego powodu niezwiązanego z porneia. Tak więc nie każdy nowy związek po rozwodzie jest wg słów Jezusa cudzołóstwem. Wszystko zależy od rzeczywistego powodu rozwodu, a także od tego, kto jest winien rozwodu i czy powodem rozwodu była porneia. Do tych spraw Jezus odniósł się także w Mt 5,28 oraz w J 8,4‐11. Także Apostoł Paweł w 1 Kor 7 podjął ten temat..
10 # 1 Kor 7,1‐2.7‐9.17.24‐40 Wtedy Jego uczniowie tak to skomentowali:
— Jeśli tak mają się sprawy z małżeństwem, to nie warto się żenić.
11 # 1 Kor 7,7‐9.17 Jezus tak im odpowiedział:
— Owszem, jednak nie wszyscy są w stanie podołać życiu w celibacie. Tak mogą uczynić tylko ci, którym dane jest to w szczególny sposób # Grecki tekst używa w tym miejscu słowa eunouchos, które w przekładzie „eunuch” ma w języku polskim bardzo negatywne konotacje. Jednak literalizm taki nie oddaje etymologicznego sensu greckiego słowa. Nie oznacza ono bowiem kogoś poddanego kastracji, ale kogoś zdolnego do prowadzenia samotnego życia. Jest ono bowiem złożeniem eune‐ (łoże) i ‐echo („mieć coś i trzymać to” lub „trwać w czymś”). W związku z tym eunouchos należałoby raczej tłumaczyć jako „ten, który jest zdolny wytrwać samotnie w łożu”, czyli jest zdolny do życia w celibacie. Celibat był znany w różnych systemach religijnych. Jednak nie był powszechny w biblijnym chrześcijaństwie. Nie był zalecany dla biskupów czy diakonów, którzy powinni się wyróżniać zdolnością zarządzania swoim domem i właściwym wychowaniem swoich dzieci (por. 1 Tm 3,2; 1 Tm 3,12; Tt 1,5‐10). . 12#1 Kor 7,1.7‐8.32‐34Są przecież tacy, którzy od urodzenia nie mają szczególnej potrzeby współżycia seksualnego. Są i tacy, którzy przez innych zostali okaleczeni w taki sposób, iż nie są w stanie podjąć seksualnego współżycia małżeńskiego. Są jednak i tacy, którzy dla Królestwa Niebios dobrowolnie rezygnują z pożycia małżeńskiego#Jezus zwraca uwagę, że dar życia bez seksu (w celibacie) można mieć: (1) od urodzenia albo (2) w wyniku wypadku lub interwencji chirurgicznej, albo (3) jako skutek decyzji oddania się służbie na rzecz Bożego Królestwa.. Zatem tylko ten, kto rzeczywiście podołałby życiu bez seksu, może rozważać taki sposób funkcjonowania.
Jezus wobec dzieci
(Mk 10,13‐16; Łk 18,15‐17)
13W tym momencie jacyś ludzie przyprowadzili do Jezusa swoje dzieci, prosząc, by je pobłogosławił. Uczniowie jednak zganili ich. 14#Mt 18,2‐4; 1 P 2,1‐3Lecz Jezus tak zareagował:
— Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie i nie utrudniajcie im tego! Do takich bowiem jak one należy Królestwo Niebios.
15Zaraz potem je pobłogosławił i wyruszył w dalszą drogę.
Ostrzeżenie przed zniewoleniem, jakie niesie bogactwo
(Mk 10,17‐28; Łk 18,18‐28)
16 # Mt 19,29; Łk 10,25‐28 Wtedy pojawił się jakiś młody człowiek, który podszedł do Jezusa i spytał:
— Nauczycielu, co dobrego powinienem uczynić, aby zagwarantować sobie udział w odwiecznym i nieskończonym Życiu?
17 # Kpł 18,5; Łk 10,26‐28 A Jezus w odpowiedzi tak mu rzekł:
— Skoro pytasz mnie o dobro, to wiedz, że dobry jest tylko sam Bóg # Por. Mk 10,18. Również tylko to, co Bóg określa mianem „dobra”, jest rzeczywiście dobre, bo tylko On sam jest ostatecznym wzorcem i definicją dobra (por. Ef 2,10). ! Jeśli zaś chcesz wejść do rzeczywistości Jego Życia # Chodzi o odwieczne i nieskończone Życie, które samo w sobie jest kategorią istnienia Boga. , pełnij Jego wolę # Dosł. „pełnij Jego polecenia (przykazania)” (por. Mt 7,21). !
18#Wj 20,12‐16; Pwt 5,16‐21Ale co konkretnie? — spytał młodzieniec.
Wówczas Jezus odparł:
Nie morduj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie przeciwko drugiej osobie, 19#Wj 20,12; Kpł 19,18; Mt 5,43‐45; Łk 10,27; Rz 13,9; 1 J 3,18szanuj swego ojca i matkę, a także: miłuj bliźniego swego jak siebie samego.
20Na to młodzieniec oświadczył:
— Przestrzegam tych wszystkich przykazań. Czy to wystarczy? Czy niczego więcej mi nie brakuje?
21 # Mt 6,19‐21; Mk 14,5; Łk 12,32‐34; Dz 2,44‐45; Dz 4,34‐37 Wówczas Jezus powiedział:
— Jeśli chcesz być doskonały, to odejdź teraz, sprzedaj swoje dobra # W kontekście całego Pisma św. to wezwanie Jezusa nie sprawia wrażenia ogólnej zasady, ale nosi znamiona konkretnej wskazówki dla człowieka, którego serce znajdowało się w szponach materializmu. Bez wątpienia zasada ta znajdzie zastosowanie w życiu wielu innych, podobnych mu ludzi. Z wersetu 22 wynika, że dusza tego młodego i ambitnego człowieka była przywiązana do majątku, który był jego własnością. W jego sercu bogactwo i posiadanie zajęło miejsce należne Bogu. Tego zaś Najwyższy nie akceptuje. On z nikim ani z niczym nie chce dzielić miejsca, jakie w sercach ludzkich jest zarezerwowane tylko dla Niego. Wspomniany człowiek potrzebował swoistego „chirurgicznego cięcia” uwalniającego go od materializmu i chciwości. Najwyraźniej jego koncepcja zbawienia przez „pełnienie dobrych czynów” (być może myślał o jakimś zakresie działań charytatywnych) oraz religijne zaangażowanie (przestrzegał przecież wszystkich przykazań) nie dawały mu pewności wejścia do Królestwa Niebios. Oczywiście nie mogły mu tego dać, ponieważ na zbawienie nie można sobie zapracować w żaden sposób. Ono jest łaskawym darem Boga dostępnym jedynie dla tych, którzy sercem i duszą zanurzyli się w Chrystusie i wytrwali w Nim do końca. , a z tego, co dostaniesz, wspomóż swych ubogich braci w wierze # Rozwinięcie „braci w wierze” wynika z dynamicznego powiązania tej wypowiedzi Jezusa z innymi Jego oświadczeniami, np. w Mt 25,40. Zarówno Jezus, jak i Jego Apostołowie mocno akcentowali troskę o ubogich braci i siostry w wierze (a nie o wszystkich ubogich, jak to usiłują przedstawiać niektórzy). Chrystusowi zależy bowiem szczególnie mocno na relacjach pomiędzy członkami wspólnoty wierzących. W życiu uczniów Jezusa muszą one stanowić zupełnie odrębną, szczególnie ważną kategorię, dalece przewyższającą swym znaczeniem relacje z niewierzącymi. Związki pomiędzy wierzącymi mają być regulowane zasadami Królestwa Niebios, w tym przede wszystkim ofiarną Bożą miłością agape, miłosierdziem, przebaczeniem, wzajemną troską i prawdą. . W taki sposób zgromadzisz sobie skarb w Niebiosach. Następnie wróć i podążaj za mną # Każdy człowiek, także niewierzący, kieruje się przekonaniami, które ma w swoim sercu. Polega więc na wartościach, które stawia zamiast lub obok Boga, a nawet ponad Nim. Bycie uczniem Jezusa polega na podążaniu każdego dnia krok w krok za Jezusem. .
22 # Prz 11,24; Łk 12,19‐21 Gdy młodzieniec to usłyszał, posmutniał i odstąpił od Jezusa, gdyż miał wiele posiadłości, do których jego serce było mocno przywiązane.
23 # Mt 13,22; 1 Kor 1,26; 1 Tm 6,9‐10 Jezus zaś wobec uczniów tak to skomentował:
— Posłuchajcie uważnie! Ludziom zamożnym jest niezwykle trudno wejść do Królestwa Niebios. 24#Mt 6,19‐24Prędzej sznur z wielbłądziej sierści przeciśnie się przez ucho igły#Dosł. „Prędzej wielbłąd przeciśnie się przez ucho igielne”. Niektórzy komentatorzy podkreślają, że dosłowne przyjęcie tego opisu wskazuje na kompletną niemożność wejścia człowieka bogatego do Królestwa Niebios, co byłoby jednak sprzeczne z wersetem 23b, który przecież nie neguje takiej możliwości, lecz jedynie wskazuje na niezwykłą trudność, z jaką w tym względzie zderzy się każdy zamożny człowiek. Z całą pewnością użyta tu przez Jezusa hiperbola (przesadna przenośnia) miała na celu podkreślenie, że doczesne bogactwo i majątek są tym, co niezwykle silnie wiąże serce człowieka. Bibliści zwracają uwagę na możliwy subtelny błąd wynikający z podobieństwa brzmienia obecnego w greckim tekście słowa kamilos (wielbłąd) ze słowem kamêlos oznaczającym „sznur”, „powróz”. Taki pogląd ma dość mocne wsparcie w ważnym fakcie, że w języku aramejskim, w którym oryginalnie była początkowo przekazywana Dobra Wiadomość o Chrystusie, słowo gamla oznacza zarówno wielbłąda, jak i sznur – zapewne dlatego, że sznury wykonywano wówczas z wielbłądziego włosia., niż bogacz wejdzie do Bożego Królestwa.
25Ta uwaga wprost ścięła uczniów z nóg#W kulturze żydowskiej, opartej na materialnym przymierzu z Bogiem, istniało przekonanie, że bogactwo jest świadectwem Bożego błogosławieństwa. Ten sposób myślenia został przeniesiony do tradycji kalwińskiej, a także do nauczania głosicieli „ewangelii dobrobytu i sukcesu”.. Natychmiast zaczęli Go wypytywać:
— Kto zatem zdoła się uratować#Dosł. „zbawić”. W myśleniu semickim bogactwo było synonimem Bożego błogosławieństwa. Jezus definitywnie obala taki sposób pojmowania Bożego działania. Jego wypowiedź warto również umieścić we właściwej perspektywie patrzenia na świat i zrozumieć, że osoby zarabiające 2259 zł miesięcznie (i więcej) należą do grupy 13% najbogatszych ludzi na świecie. Do takich osób przede wszystkim odnosi On swój komentarz. Dochody 71% ludzi żyjących współcześnie na świecie nie przekraczają 1200 zł miesięcznie, a 12,5% ludzkości żyje, dysponując kwotą poniżej 226 zł miesięcznie (dane wg Pew Research Center zaktualizowane na dzień 13 sierpnia 2015 r. wg średniego kursu wymiany dolara w NBP na ten sam dzień).?
26 # Rdz 18,14; Hi 42,2; Jr 32,17; Za 8,6; Łk 1,37 Jezus zaś, spojrzawszy na nich, rzekł:
— Patrząc po ludzku, nikt, lecz to, co nie jest możliwe dla ludzi, leży w mocy Boga # Pytanie uczniów miało pewien subtelny błąd, który Jezus skorygował. Oni mówili o „uratowaniu SIĘ” (dosł. o „zbawieniu SIĘ”) tak, jakby to było możliwe dla ludzi. Jezus zaś pokazał im, że jedynym wykonawcą zbawienia jest sam Bóg i Jego suwerenne działanie. On działa, jak chce, i nic ani nikt nie może Go w żaden sposób ograniczyć lub do czegokolwiek zobowiązać. On swój odwieczny plan zbawienia ogłosił wprost przez Apostoła Pawła w Ef 1–2. .
27 # Mt 4,19‐20.22 Wtedy odezwał się Piotr:
— A my, PANIE? Co z nami będzie? Wszystko przecież zostawiliśmy, by pójść za Tobą!
O właściwej motywacji w służbie Bożej
(Mk 10,29‐31; Łk 18,29‐30)
28 # Dn 7,9‐10.22; Łk 22,28‐30; 1 Kor 6,2; Ap 3,21; Ap 20,4 Na to Jezus powiedział:
— Zapewniam was uroczyście, że kiedy nastąpi odrodzenie całego stworzenia # Po dopełnieniu się obecnego czasu nastąpi powszechny i Ostateczny Sąd, a następnie odrodzenie całego stworzenia (tzn. Niebios oraz Ziemi). Ratunkiem danym ludzkości na czas Sądu jest to, co w rozmowie z Nikodemem (por. J 3,1‐21) Jezus nazwał „narodzeniem z Ducha Bożego” (powtórnym narodzeniem czy też narodzeniem z góry, tzn. z Niebios). Swoistym zwiastunem nadchodzącego Sądu (zadatkiem na ten Dzień) jest Duch Świętego Boga, który został wylany na Ziemię w Dniu Pięćdziesiątnicy (por. Dz 2,1‐41). W Jego uświęcającą moc zanurzają się wszyscy, którzy chcą trwać w osobistej relacji z Jezusem Chrystusem (por. Ef 1,14; Dz 5,32). – to znaczy gdy ja, Syn człowieczy, objawię się jako Ten, który zasiada na Tronie Chwały – wy, którzy poszliście za mną, również zasiądziecie na dwunastu tronach # O tych tronach mówi również Ap 4,4. Najwyraźniej zasiądą na nich Apostołowie Jezusa. , by osądzić # W ST urząd sędziego nie ograniczał się jedynie do rozsądzania konfliktów i wydawania wyroków w sprawach wykroczeń. W czasach bezkrólewia sędzia był również duchowym przywódcą narodu, co wyraźnie widać w Księdze Sędziów. W tekście użyte jest słowo gr. krino, którego Jezus używał zwykle w odniesieniu do Sądu Ostatecznego. dwanaście rodów Izraela. 29#Hbr 10,34Co więcej, zapewniam was, że każdy, kto mnie oraz Boże Królestwo będzie cenić wyżej niż swój dom, niż swoją naturalną rodzinę#Dosł. „ich bracia, ich siostry, ich ojcowie i ich matki”., włącznie z dziećmi, i każdy, kto – z uwagi na mnie – zrezygnowałby z osobistego komfortu i poczucia bezpieczeństwa, jakie wiążą się z posiadaniem zasobów materialnych#Dosł. „pola”, „ziemi”. W tamtych czasach ziemia była symbolem zarówno dziedzictwa, jak i bogactwa., otrzyma, według duchowej miary, sto razy więcej niż to, z czego zrezygnował#Wielu głosicieli „ewangelii zdrowia, dobrobytu materialnego i sukcesu” wypacza sens tego fragmentu. Jezus nigdy nikomu nie obiecywał ziemskiego bogactwa. Sam też o nie nigdy nie zabiegał. Wręcz przeciwnie, zawsze uważał je za wielką przeszkodę na drodze człowieka do Bożego Królestwa (por. Mt 19,24; Mk 10,25; Łk 18,25). Stokrotne błogosławieństwa liczone są wg Jego norm i kategorii, do których bogactwo materialne nigdy się nie zaliczało. Chodzi zatem o błogosławieństwo duchowe., a ponadto odziedziczy odwieczne i nieskończone Boże Życie. 30#Mt 5,3; Mt 20,16; Mk 10,31; Łk 13,30Tam zaś wielu z tych, którzy teraz powszechnie uważani są za osoby wybitne, otrzyma miejsca ostatnie, zaś ci, których świat teraz nie ceni, a nawet którymi pogardza, w przyszłym świecie otrzymają pierwsze miejsca.

Obecnie wybrane:

Mateusza 19: NT NPD

Podkreślenie

Udostępnij

Kopiuj

None

Chcesz, aby twoje zakreślenia były zapisywane na wszystkich twoich urządzeniach? Zarejestruj się lub zaloguj