Ozeasza 6:1-11
Ozeasza 6:1-11 Biblia Warszawska 1975 (BW1975)
Chodźcie, zawróćmy do Pana! On nas rozszarpał, On nas też uleczy, zranił i opatrzy nasze rany! Po dwóch dniach wskrzesi nas do życia, trzeciego dnia podniesie nas i będziemy żyli przed jego obliczem. Starajmy się więc poznać, usilnie poznać Pana; że go znajdziemy, pewne jest jak zorza poranna, i przyjdzie do nas jak deszcz, jak późny deszcz, który zrasza ziemię! Co ci mam uczynić, Efraimie? Co ci mam uczynić, Judo? Wszak wasza miłość jest jak obłok poranny i jak rosa, która szybko znika. Dlatego ociosywałem ich przez proroków, zabijałem ich słowami moich ust, i moje prawo wzeszło jak światłość. Gdyż miłości chcę, a nie ofiary, i poznania Boga, nie całopaleń. Lecz oni zerwali przymierze już w Adam, tam mi się sprzeniewierzyli. Gilead jest miastem złoczyńców, splamionym krwią. Zgraja kapłanów podobna jest do zbójców czyhających na ludzi, mordują na drodze do Sychem, popełniają czyny ohydne. W domu Izraela widziałem okropne rzeczy: Tam Efraim oddał się wszeteczeństwu, Izrael się splugawił. Także dla ciebie, Judo, przygotowane jest żniwo.
Ozeasza 6:1-11 Biblia Gdańska (PBG)
W utrapieniu swojem rano mię szukać będą, mówiąc: Pójdźcie, a nawróćmy się do Pana; bo on porwał, a uzdrowi nas; uderzył, i zawiąże rany nasze; Ożywi nas po dwóch dniach, a dnia trzeciego wzbudzi nas, i żyć będziemy przed obliczem jego. Tedy poznawszy Pana starać się będziemy, abyśmy go więcej poznali; bo wyjście jego jako ranna zorza zgotowane jest, a przyjdzie nam jako deszcz na wiosnę i w jesieni na zimę. Cóż mam czynić z tobą, o Efraimie? cóż mam czynić z tobą, o Judo? gdyż miłosierdzie wasze jest jako obłok poranny a jako rosa rano przemijająca. Dlatego ociosywałem ich przez proroków, zabijałem ich słowy ust moich, aby światłość sądów twoich weszła. Bo miłosierdzia chcę, a nie ofiary, a znajomości Bożej więcej, niż całopalenia. Ale oni przestąpili przymierze moje, jako ludzkie, a temci wystąpili przeciwko mnie. Galaad jest miastem czyniących nieprawość, pełne stóp krwawych. A jako zbójcy czynią, którzy na kogo czyhają na drodze, kędy chodzą do Sychem, tak czyni rota kapłanów; bo umyślnie niecnotę płodzą. W domu Izraelskim widzę sprosność; tam się wszeteczeństwem Efraimowem splugawił Izrael; I w tobie, o Judo! Efraim żniwo położył, gdym Ja zaś przywrócił pojmany lud mój.
Ozeasza 6:1-11 UWSPÓŁCZEŚNIONA BIBLIA GDAŃSKA (UBG)
Chodźcie i zawróćmy do PANA, bo on nas poszarpał i on nas uzdrowi; uderzył, a opatrzy nasze rany. Ożywi nas po dwóch dniach, a trzeciego dnia wzbudzi nas i będziemy żyć przed jego obliczem. Wtedy poznamy i będziemy się starać poznać PANA. Jego wyjście bowiem jest przygotowane jak zorza poranna, przyjdzie do nas jak deszcz wiosenny i jesienny, który nawadnia ziemię. Cóż mam ci uczynić, Efraimie? Cóż mam ci uczynić, Judo? Wasza dobroć bowiem jest jak obłok poranny, jak rosa, która rano znika. Dlatego ciosałem ich przez proroków, zabijałem ich słowami moich ust, aby wyszła światłość twoich sądów. Pragnę bowiem miłosierdzia, a nie ofiary, i poznania Boga bardziej niż całopalenia. Ale oni zerwali moje przymierze jako ludzkie, w tym mi się sprzeniewierzyli. Gilead jest miastem czyniących nieprawość, splamionym krwią. A jak zbójcy czyhają na człowieka, tak czyni zgraja kapłanów na drodze do Sychem, bo popełniają czyny wstydliwe. Widziałem w domu Izraela rzeczy okropne: tam jest nierząd Efraima, a Izrael się splugawił. I dla ciebie, Judo, wyznaczył żniwo, gdy odwróciłem niewolę mojego ludu.
Ozeasza 6:1-11 Biblia, to jest Pismo Święte Starego i Nowego Przymierza Wydanie pierwsze 2018 (SNP)
Chodźcie, zawróćmy do PANA! Tak, On nas rozszarpał, ale też uleczy, zranił nas, ale nas też opatrzy! Po dwóch dniach nas wskrzesi, trzeciego dnia nas podniesie — i będziemy żyć przed Jego obliczem. Poznawajmy, usilnie starajmy się poznać PANA. Jego nadejście jest tak pewne jak nastanie świtu, On odświeży nas jak deszcz, jak późny deszcz, który ożywia ziemię! Co mam ci uczynić, Efraimie? Co mam ci uczynić, Judo? Przecież wasze miłosierdzie jest jak obłok o poranku, jak rosa, która szybko znika. Dlatego ociosywałem ich przez proroków, zabijałem wypowiedziami moich ust, mój sąd wzejdzie nad wami jak światło. Gdyż miłosierdzia chcę, nie ofiary, waszego poznania Boga bardziej niż całopaleń. Lecz oni jak Adam podeptali przymierze! O, jak Mi się sprzeniewierzyli! Gilead to miasto czyniących nieprawość, miejsce naznaczone śladami krwi. Zgraja kapłanów, jak zaczajona banda, morduje na drodze do Sychem. O tak, przeprowadzają swój ohydny plan! W domu Izraela widziałem okropne rzeczy. Straszny nierząd u Efraima! Izrael się splamił. Również dla ciebie, Judo, wyznaczone jest żniwo, gdy przywrócę powodzenie mojemu ludowi!
Ozeasza 6:1-11 Nowa Biblia Gdańska (NBG)
Chodźcie, wróćmy do WIEKUISTEGO; bo On rozszarpał i On nas też uleczy; On zranił i On opatrzy. Po dwóch dniach nas wskrzesi, a dnia trzeciego nas podniesie, abyśmy żyli przed Jego obliczem. Poznajmy, dążmy usilnie by poznać WIEKUISTEGO! Jak zorza poranna – tak pewnym jest jego przyjście, a przyjdzie do nas jakby deszcz, jak późny deszcz, co zrasza ziemię. Co ci mam uczynić, Efraimie? Co tobie uczynić, Judo? Wasza miłość jest jak poranny obłok; jak rosa, co wcześnie przemija. Dlatego uderzyłem przez proroków, powaliłem ich wyrokami Mych ust; bowiem jak światło, tak musi wzejść Mój sąd. Prośby o litość chcę, a nie rzeźnych ofiar; i poznania Boga, bardziej niż całopaleń! Jednak oni, jak ludzie, przekroczyli Przymierze; tam się Mnie sprzeniewierzyli. Gilead jest poznaczony krwią, niczym ogród złoczyńców. A podobną do rozbójników, którzy czatują na człowieka, była kompania kapłanów; czynili niegodziwość na drodze do Szechem! Tak, spełnili sromotne występki! W domu Israela widziałem wstrząsające rzeczy; tam Efraim oddał się rozpuście, skaził się Israel. Także dla ciebie, Judo, przygotowane jest żniwo, zanim przywrócę brańców Mojego ludu.