„A gdy się modlisz…”. Módl się jak Jezus.

Czas przyjrzeć się swojemu życiu

Smutne Święta Bożego Narodzenia?

Jak przynosić owoc?

Między dwiema pieluchami

Jak budować swoją wiarę?

8 rozmyślań na temat Bożego Narodzenia

Oczy, które widzą

Jak mówić, żeby nie żałować?

Oczy do widzenia

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkDAN">
 <div class="chapter ch1" data-usfm="DAN.1">
 <div class="label">1</div><div class="cl">Daniela 1</div><div class="s1">Dzieje Daniela i jego przyjaci&#243;&#322;</div><div class="p"> 1W trzecim roku panowania Jehojakima,#1:1 Jehojakim, hbr. &#1497;&#1456;&#1492;&#1493;&#1465;&#1497;&#1464;&#1511;&#1460;&#1497;&#1501; (jehojaqim), czyli: (niech)PAN podniesie(l. sprawi powstanie). kr&#243;la judzkiego, nadci&#261;gn&#261;&#322; Nebukadnesar,#1:1 Nebukadnesar, hbr. &#1504;&#1456;&#1489;&#1493;&#1468;&#1499;&#1463;&#1491;&#1456;&#1512;&#1462;&#1488;&#1510;&#1463;&#1468;&#1512; (newuchadre&#8217;tstsar), bab. nabu-kudurri-usur, czyli: Nabu, chro&#324; granic(l. korony?) lub Nabu ochroni&#322; syna, kt&#243;ry b&#281;dzie dziedzicem. kr&#243;l Babilonu,#1:1 Babilon, hbr. &#1489;&#1464;&#1468;&#1489;&#1462;&#1500; (bawel), od as. bab-ilu, czyli: brama boga. do Jerozolimy#1:1 Jerozolima, hbr. &#1497;&#1458;&#1512;&#1493;&#1468;&#1513;&#1464;&#1473;&#1500;&#1463;&#1501;&#1460; l. &#1497;&#1456;&#1512;&#1493;&#1468;&#1513;&#1464;&#1473;&#1500;&#1463;&#1497;&#1460;&#1501; (jaruszalaim l. jeruszalaim): (1) hbr. &#1497;&#1456;&#1512;&#1493;&#1468;&#1513;&#1473; &#1513;&#1464;&#1473;&#1500;&#1461;&#1501; (jerusz szalem), czyli: wzi&#281;ty w posiadanie pokoju; (2) hbr. &#1497;&#1456;&#1512;&#1493;&#1468;+&#1513;&#1464;&#1473;&#1500;&#1461;&#1501; (jeru szalem) podstawa(l. fundament) pokoju. i obleg&#322; j&#261;. 2I Pan wyda&#322; w jego r&#281;ce Jehojakima, kr&#243;la judzkiego, oraz cz&#281;&#347;&#263; naczy&#324; z domu Bo&#380;ego, a on wywi&#243;z&#322; je do ziemi Szinear,#1:2 Szinear, hbr. &#1513;&#1460;&#1473;&#1504;&#1456;&#1506;&#1464;&#1512; (szine&#8216;ar): Sumer, Akkad, Babilonia. do &#347;wi&#261;tyni swojego boga,#1:2 Lub: bog&#243;w, hbr. &#1488;&#1457;&#1500;&#1465;&#1492;&#1460;&#1497;&#1501; (&#8217;elohim). i wni&#243;s&#322; te naczynia do jej skarbca.</div><div class="p"> 3Kr&#243;l rozkaza&#322; te&#380; Aszpenazowi,#1:3 By&#263; mo&#380;e jest to okre&#347;lenie funkcji str&#243;&#380;a. dow&#243;dcy swej s&#322;u&#380;by dworskiej, aby sprowadzi&#322; ch&#322;opc&#243;w izraelskich pochodz&#261;cych z kr&#243;lewskiego lub z ksi&#261;&#380;&#281;cego rodu. 4Chodzi&#322;o mu o ch&#322;opc&#243;w bez jakiejkolwiek wady, pi&#281;knie zbudowanych, bystrych i m&#261;drych, posiadaj&#261;cych wiedz&#281;, zdolnych w nauce i silnych na tyle, by mogli s&#322;u&#380;y&#263; w pa&#322;acu kr&#243;lewskim. Rozkaza&#322; nauczy&#263; ich pisma i j&#281;zyka chaldejskiego. 5Kr&#243;l wyznaczy&#322; im dzienny przydzia&#322; &#380;ywno&#347;ci z kuchni dworskiej oraz wino z dworskich sk&#322;ad&#243;w i poleci&#322; kszta&#322;ci&#263; ich przez trzy lata, a po tym okresie stawi&#263; ich przed sob&#261;.</div><div class="p"> 6W&#347;r&#243;d ch&#322;opc&#243;w judzkich znale&#378;li si&#281; mi&#281;dzy innymi: Daniel,#1:6 Daniel, hbr. &#1491;&#1464;&#1468;&#1504;&#1460;&#1497;&#1461;&#1468;&#1488;&#1500; (danijje&#8217;l), czyli: B&#243;g jest moim s&#281;dzi&#261;. Chananiasz,#1:6 Chananiasz, hbr. &#1495;&#1458;&#1504;&#1463;&#1504;&#1456;&#1497;&#1464;&#1492; (chananja&#688;), czyli: PAN by&#322; &#322;askawy. Miszael#1:6 Miszael, hbr. &#1502;&#1460;&#1497;&#1513;&#1464;&#1473;&#1488;&#1461;&#1500; (misza&#8217;el), czyli: kto jest taki, jak B&#243;g. i Azariasz.#1:6 Azariasz, hbr. &#1506;&#1458;&#1494;&#1463;&#1512;&#1456;&#1497;&#1464;&#1492; (&#8216;azarja&#688;), czyli: PAN okaza&#322; pomoc. 7Prze&#322;o&#380;ony s&#322;u&#380;by dworskiej zmieni&#322; im imiona. Danielowi da&#322; na imi&#281; Belteszasar,#1:7 Belteszasar, hbr. &#1489;&#1461;&#1468;&#1500;&#1456;&#1496;&#1456;&#1513;&#1463;&#1473;&#1488;&#1510;&#1463;&#1468;&#1512; (beltesza&#8217;tsar), bab. balat-szar-etser, czyli: Balat, chro&#324; kr&#243;la! Chananiaszowi &#8212; Szadrak,#1:7 Szadrak, hbr. &#1513;&#1463;&#1473;&#1491;&#1456;&#1512;&#1463;&#1498;&#1456; (szadrach), bab. szudur-Aku, czyli: rozkaz Aku. Miszaelowi &#8212; Meszak,#1:7 Meszak, hbr. &#1502;&#1461;&#1497;&#1513;&#1463;&#1473;&#1498;&#1456; (meszach), bab. misza-Aku, czyli: kto jest jak Aku? a Azariaszowi &#8212; Abed-Nego.#1:7 Abed-Nego, hbr. &#1506;&#1458;&#1489;&#1461;&#1491; &#1504;&#1456;&#1490;&#1493;&#1465; (&#8216;awed-nego), czyli: s&#322;uga Nebo.</div><div class="p"> 8Natomiast Daniel postanowi&#322; w swoim sercu, &#380;e nie b&#281;dzie kala&#322; si&#281; potrawami z kr&#243;lewskiego przydzia&#322;u ani winem z kr&#243;lewskich sk&#322;ad&#243;w. Zacz&#261;&#322; wi&#281;c zabiega&#263; u prze&#322;o&#380;onego s&#322;u&#380;by dworskiej, by pom&#243;g&#322; mu unikn&#261;&#263; skalania. 9I B&#243;g sprawi&#322;, &#380;e prze&#322;o&#380;ony s&#322;u&#380;by dworskiej odni&#243;s&#322; si&#281; do niego &#322;askawie i ze zrozumieniem. 10Wyzna&#322; on jednak Danielowi: Boj&#281; si&#281; kr&#243;la, mojego pana. On ustali&#322;, jak nale&#380;y was karmi&#263; i poi&#263;. Co b&#281;dzie, je&#347;li zauwa&#380;y, &#380;e wasze twarze s&#261; szczuplejsze ni&#380; twarze waszych r&#243;wie&#347;nik&#243;w? Narazicie moj&#261; g&#322;ow&#281; u kr&#243;la. 11Wtedy Daniel zwr&#243;ci&#322; si&#281; do nadzorcy, kt&#243;rego prze&#322;o&#380;ony s&#322;u&#380;by dworskiej postawi&#322; nad nim oraz nad Chananiaszem, Miszaelem i Azariaszem. 12Prosz&#281; &#8212; powiedzia&#322; &#8212; zr&#243;b pr&#243;b&#281; ze swoimi s&#322;ugami przez dziesi&#281;&#263; dni. Niech nam podadz&#261; do jedzenia jarzyny, a do picia wod&#281;. 13Potem niech przy tobie oceni&#261; nasz wygl&#261;d i wygl&#261;d ch&#322;opc&#243;w korzystaj&#261;cych z przydzia&#322;u kr&#243;la &#8212; i post&#261;p ze swoimi s&#322;ugami zgodnie z tym, jak wypadniemy w twoich oczach. 14I nadzorca przychyli&#322; si&#281; do ich pro&#347;by. Podda&#322; ich dziesi&#281;ciodniowej pr&#243;bie. 15Po jej zako&#324;czeniu okaza&#322;o si&#281;, &#380;e wygl&#261;daj&#261; lepiej i s&#261; postawniejsi ni&#380; ch&#322;opcy karmieni przydzia&#322;em kr&#243;lewskim. 16Nadzorca zatem zacz&#261;&#322; odstawia&#263; na bok przydzielone im potrawy oraz wino i podawa&#263; jarzyny. 17A B&#243;g da&#322; tym czterem m&#322;odzie&#324;com wiedz&#281; i rozum potrzebne do opanowania wszystkich tajnik&#243;w pisma i m&#261;dro&#347;ci. Daniel natomiast by&#322; na tyle zdolny, &#380;e potrafi&#322; zrozumie&#263; i wyja&#347;ni&#263; wszelkie widzenia i sny.</div><div class="p"> 18Gdy min&#261;&#322; trzyletni okres nauki, prze&#322;o&#380;ony s&#322;u&#380;by dworskiej, zgodnie z poleceniem Nebukadnesara, stawi&#322; ich przed kr&#243;lem. 19Kr&#243;l podj&#261;&#322; z nimi rozmow&#281;. I w&#243;wczas okaza&#322;o si&#281;, &#380;e nikt spo&#347;r&#243;d nich wszystkich nie dor&#243;wnuje Danielowi, Chananiaszowi, Miszaelowi i Azariaszowi. Przyj&#281;to ich zatem do s&#322;u&#380;by przy kr&#243;lu. 20I za ka&#380;dym razem, gdy kr&#243;l zwraca&#322; si&#281; do nich ze spraw&#261; wymagaj&#261;c&#261; m&#261;drego i rozwa&#380;nego podej&#347;cia, stwierdza&#322;, &#380;e dziesi&#281;ciokrotnie przewy&#380;szaj&#261; wszystkich wr&#243;&#380;bit&#243;w i czarownik&#243;w, kt&#243;rych ma w swoim kr&#243;lestwie!</div><div class="p"> 21Co do Daniela natomiast, pozostawa&#322; on w s&#322;u&#380;bie dworu a&#380; do pierwszego roku panowania kr&#243;la Cyrusa.</div>
 </div>
 </div>
</div>

Polish Bible © Ewangeliczny Instytut Biblijny, 2018
 
Wydanie cyfrowe przy współpracy z Platformą SzukajacBoga.pl. Dodatkowe informacje o SNP oraz wykaz skrótów użytych w przypisach znajdziesz klikając poniżej

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkDAN">
 <div class="chapter ch2" data-usfm="DAN.2">
 <div class="label">2</div><div class="cl">Daniela 2</div><div class="s1">Sen o pos&#261;gu historii</div><div class="p"> 1W drugim roku panowania Nebukadnesara, w&#322;adcy przy&#347;ni&#322; si&#281; wa&#380;ny sen. Przestraszy&#322; go on na tyle, &#380;e nie m&#243;g&#322; ju&#380; dalej spa&#263;. 2Rozkaza&#322; zatem zwo&#322;a&#263; wr&#243;&#380;bit&#243;w i czarownik&#243;w, czarnoksi&#281;&#380;nik&#243;w i innych m&#281;drc&#243;w chaldejskich, aby opowiedzieli mu jego sen. Przyszli wi&#281;c i stan&#281;li przed kr&#243;lem.</div><div class="p"> 3Kr&#243;l zacz&#261;&#322;: Przy&#347;ni&#322; mi si&#281; sen. Przestraszy&#322; mnie on i chc&#281; pozna&#263; jego znaczenie. 4A m&#281;drcy chaldejscy odpowiedzieli kr&#243;lowi po aramejsku:#2:4 po aramejsku: (1) m&#281;drcy zwr&#243;cili si&#281; do kr&#243;la po aramejsku; (2) informacja, &#380;e fragment Dn 2:4-7:28 zosta&#322; napisany w tym j&#281;zyku. Kr&#243;lu, &#380;yj na wieki! Opowiedz swoim s&#322;ugom ten sen, a my ci go wy&#322;o&#380;ymy. 5Wtedy kr&#243;l oznajmi&#322; m&#281;drcom: Oto, co postanowi&#322;em: wy opowiecie mi m&#243;j sen, a nast&#281;pnie mi go wy&#322;o&#380;ycie. Je&#347;li nie, to ka&#380;&#281; was po&#263;wiartowa&#263;, a wasze domy zamieni&#263; w kupy &#347;mieci. 6Ale je&#347;li opowiecie mi m&#243;j sen i podacie jego znaczenie, to szczodrze was wynagrodz&#281; i obsypi&#281; zaszczytami. A wi&#281;c, co mi si&#281; &#347;ni&#322;o i co to oznacza?</div><div class="p"> 7M&#281;drcy powt&#243;rnie poprosili: Niech kr&#243;l opowie swoim s&#322;ugom ten sen, w&#243;wczas podamy jego znaczenie. 8Ale kr&#243;l odpowiedzia&#322;: Ja wiem, do czego zmierzacie. Na pewno chcecie zyska&#263; na czasie, bo wiecie, &#380;e moje postanowienie jest nieodwo&#322;alne. 9Je&#347;li nie opowiecie mi snu, to wyrok na siebie ju&#380; znacie. Wiem, &#380;e sta&#263; was na to, by uzgodni&#263; mi&#281;dzy sob&#261; jakie&#347; nieprawdziwe, sprytne wyja&#347;nienie i czeka&#263;, a&#380; czasy si&#281; zmieni&#261;. Dlatego najpierw opowiedzcie mi sen. Wtedy b&#281;d&#281; mia&#322; pewno&#347;&#263;, &#380;e mo&#380;ecie mi go r&#243;wnie&#380; wy&#322;o&#380;y&#263;.</div><div class="p"> 10Na to m&#281;drcy chaldejscy odezwali si&#281; w te s&#322;owa: Nie ma na ziemi cz&#322;owieka, kt&#243;ry by&#322;by w stanie spe&#322;ni&#263; &#380;yczenie kr&#243;la. A te&#380; nigdy &#380;aden kr&#243;l, jakkolwiek wielki i pot&#281;&#380;ny, o tak&#261; rzecz, jak ta, nie prosi&#322; &#380;adnego wr&#243;&#380;bity, czarownika czy innego m&#281;drca. 11Rzecz, kt&#243;rej kr&#243;l si&#281; domaga, jest trudna. Nie ma nikogo, kto wy&#322;o&#380;y&#322;by j&#261; kr&#243;lowi &#8212; opr&#243;cz bog&#243;w, ale ci przecie&#380; nie mieszkaj&#261; mi&#281;dzy &#347;miertelnymi. 12S&#322;owa te tak dalece rozgniewa&#322;y kr&#243;la, &#380;e rozkaza&#322; straci&#263; wszystkich m&#281;drc&#243;w babilo&#324;skich.</div><div class="p"> 13Gdy og&#322;oszono wyrok i m&#281;drcy mieli by&#263; &#347;ci&#281;ci, szukano r&#243;wnie&#380; Daniela i jego towarzyszy. Ich r&#243;wnie&#380; czeka&#322;a &#347;mier&#263;. 14W&#243;wczas Daniel, taktownie i m&#261;drze, zwr&#243;ci&#322; si&#281; do Arioka, dow&#243;dcy gwardii kr&#243;lewskiej, kt&#243;ry rozpocz&#261;&#322; przygotowania do &#347;ci&#281;cia m&#281;drc&#243;w babilo&#324;skich. 15Zada&#322; wi&#281;c Ariokowi, oficerowi kr&#243;lewskiemu, takie pytanie: Dlaczego rozkaz kr&#243;lewski jest taki pilny i srogi? I Ariok wyja&#347;ni&#322; dlaczego. 16W&#243;wczas Daniel uda&#322; si&#281; do kr&#243;la i prosi&#322; go, by da&#322; mu czas na wyja&#347;nienie snu. 17Nast&#281;pnie Daniel poszed&#322; do domu i przedstawi&#322; spraw&#281; swoim przyjacio&#322;om: Chananiaszowi, Miszaelowi i Azariaszowi. 18Chcia&#322;, by uprosili Boga niebios o mi&#322;osierdzie z powodu tej tajemnicy, tak by nie stracono ani jego, Daniela, ani jego przyjaci&#243;&#322; wraz z pozosta&#322;ymi m&#281;drcami babilo&#324;skimi.</div><div class="p"> 19Wtedy, w nocnym widzeniu, zosta&#322;a Danielowi objawiona tajemnica! Uwielbi&#322; on za to Boga niebios! 20Oto, co powiedzia&#322;:</div><div class="q">Niech b&#281;dzie b&#322;ogos&#322;awione imi&#281; Boga &#8212;</div><div class="q">od wiek&#243;w na wieki!</div><div class="q">On jest &#378;r&#243;d&#322;em m&#261;dro&#347;ci i mocy.</div><div class="q"> 21On zmienia pory i czasy,</div><div class="q">On str&#261;ca kr&#243;l&#243;w i On ich ustanawia,</div><div class="q">On daje m&#261;dro&#347;&#263; m&#261;drym</div><div class="q">i poznanie pragn&#261;cym je posi&#261;&#347;&#263;.</div><div class="q"> 22On ods&#322;ania to, co g&#322;&#281;bokie i skryte,</div><div class="q">wie nawet o tym, co si&#281; dzieje w ciemno&#347;ci,</div><div class="q">przy Nim panuje &#347;wiat&#322;o.</div><div class="q"> 23Ciebie, Bo&#380;e moich ojc&#243;w, chc&#281; chwali&#263; i uwielbia&#263;,</div><div class="q">bo Ty da&#322;e&#347; mi m&#261;dro&#347;&#263; i udzieli&#322;e&#347; mocy,</div><div class="q">i teraz da&#322;e&#347; nam pozna&#263; to, o co prosili&#347;my &#8212;</div><div class="q">oznajmi&#322;e&#347; nam spraw&#281; kr&#243;la.</div><div class="p"> 24Nast&#281;pnie Daniel uda&#322; si&#281; do Arioka, kt&#243;remu kr&#243;l rozkaza&#322; straci&#263; m&#281;drc&#243;w babilo&#324;skich. Nie zabijaj m&#281;drc&#243;w babilo&#324;skich! &#8212; poprosi&#322;. &#8212; Wprowad&#378; mnie do kr&#243;la, a ja przedstawi&#281; mu wyk&#322;ad snu. 25Wtedy Ariok &#347;piesznie wprowadzi&#322; Daniela do kr&#243;la i oznajmi&#322; w&#322;adcy: W&#347;r&#243;d wygna&#324;c&#243;w judzkich znalaz&#322;em cz&#322;owieka, kt&#243;ry mo&#380;e kr&#243;lowi wy&#322;o&#380;y&#263; ten sen.</div><div class="p"> 26Kr&#243;l zwr&#243;ci&#322; si&#281; wi&#281;c do Daniela, kt&#243;ry mia&#322; na imi&#281; Belteszasar: Czy rzeczywi&#347;cie potrafi&#322;by&#347; opowiedzie&#263; mi m&#243;j sen, a potem mi go wy&#322;o&#380;y&#263;? 27Tajemnicy, kt&#243;r&#261; kr&#243;l chce wyja&#347;ni&#263; &#8212; odpowiedzia&#322; Daniel &#8212; nie s&#261; w stanie rozwik&#322;a&#263; ani m&#281;drcy, ani czarownicy, ani wr&#243;&#380;bici, ani inni przepowiadacze. 28Ale jest B&#243;g na niebie! Objawiciel tajemnic! On daje pozna&#263; kr&#243;lowi Nebukadnesarowi, co ma nast&#261;pi&#263; w przysz&#322;o&#347;ci. Sen, kt&#243;ry mia&#322;e&#347;, i widzenie, kt&#243;re ogl&#261;da&#322;e&#347; w my&#347;lach na &#322;o&#380;u, s&#261; takie:</div><div class="p"> 29Tobie, o kr&#243;lu, przysz&#322;o na my&#347;l, gdy spa&#322;e&#347;, to, co ma sta&#263; si&#281; w przysz&#322;o&#347;ci. Objawiciel tajemnic da&#322; ci pozna&#263;, co ma nast&#261;pi&#263;. 30A ja wyja&#347;niam t&#281; tajemnic&#281; nie dlatego, &#380;e jestem m&#261;drzejszy ni&#380; pozostali &#380;yj&#261;cy, ale dlatego, &#380;e mam z ni&#261; zapozna&#263; kr&#243;la, tak by&#347; m&#243;g&#322; zrozumie&#263; my&#347;li, kt&#243;re ci przysz&#322;y na serce.</div><div class="p"> 31Ty, kr&#243;lu, spojrza&#322;e&#347; i oto, co zobaczy&#322;e&#347;: wielki pos&#261;g. By&#322; on ogromny. Blask bi&#322; z niego pot&#281;&#380;ny. Stan&#261;&#322; on przed tob&#261;, a jego wygl&#261;d wzbudzi&#322; w tobie l&#281;k.</div><div class="p"> 32G&#322;owa tego pos&#261;gu by&#322;a ze szczerego z&#322;ota, jego piersi i ramiona ze srebra, brzuch i biodra z miedzi, 33&#322;ydki z &#380;elaza, a stopy po cz&#281;&#347;ci z &#380;elaza i po cz&#281;&#347;ci z gliny.</div><div class="p"> 34Gdy mu si&#281; przygl&#261;da&#322;e&#347;, zobaczy&#322;e&#347;, &#380;e nagle, lecz bez udzia&#322;u r&#261;k, oderwa&#322; si&#281; kamie&#324;! Uderzy&#322; on w stopy pos&#261;gu wykonane z &#380;elaza i gliny &#8212; i skruszy&#322; je. 35Wtedy rozpad&#322;o si&#281; na kawa&#322;ki &#380;elazo i glina, mied&#378;, srebro i z&#322;oto, i sta&#322;o si&#281; jak plewa latem na klepisku. Rozni&#243;s&#322; to wszystko wiatr i &#347;lad po tym zagin&#261;&#322;. Kamie&#324; natomiast, kt&#243;ry uderzy&#322; w pos&#261;g, sta&#322; si&#281; wielk&#261; g&#243;r&#261; i wype&#322;ni&#322; ca&#322;&#261; ziemi&#281;. 36Taki jest sen. A teraz podamy kr&#243;lowi jego wyk&#322;ad:</div><div class="p"> 37Ty, kr&#243;lu, jeste&#347; kr&#243;lem kr&#243;l&#243;w. Ciebie B&#243;g niebios obdarzy&#322; kr&#243;lestwem, moc&#261;, si&#322;&#261; i chwa&#322;&#261;. 38W twoje r&#281;ce powierzy&#322; wszystkich mieszka&#324;c&#243;w na ziemi, zwierz&#281;ta na polach i ptactwo na niebie. Ciebie w&#322;a&#347;nie uczyni&#322; w&#322;adc&#261; tego wszystkiego! Ty jeste&#347; g&#322;ow&#261; ze z&#322;ota. 39Ale po tobie powstanie inne kr&#243;lestwo. B&#281;dzie s&#322;absze ni&#380; twoje. A potem powstanie trzecie kr&#243;lestwo, z miedzi, i ono opanuje ca&#322;&#261; ziemi&#281;. 40Czwarte z kolei kr&#243;lestwo b&#281;dzie mocne jak &#380;elazo, poniewa&#380; &#380;elazo wszystko rozbija i &#322;amie. I tak w&#322;a&#347;nie, jak &#380;elazo, kt&#243;re wszystko kruszy, ono r&#243;wnie&#380; wszystko rozbije i po&#322;amie. 41To, &#380;e widzia&#322;e&#347; stopy i palce po cz&#281;&#347;ci z garncarskiej gliny, a po cz&#281;&#347;ci z &#380;elaza, oznacza, &#380;e kr&#243;lestwo to b&#281;dzie niejednolite. B&#281;dzie jednak mia&#322;o co&#347; z trwa&#322;o&#347;ci &#380;elaza, jak widzia&#322;e&#347; &#380;elazo zmieszane z glin&#261;. 42A to, &#380;e palce u st&#243;p by&#322;y po cz&#281;&#347;ci z &#380;elaza, a po cz&#281;&#347;ci z gliny, oznacza, &#380;e kr&#243;lestwo to b&#281;dzie po cz&#281;&#347;ci mocne, a po cz&#281;&#347;ci s&#322;abe. 43To, &#380;e widzia&#322;e&#347; &#380;elazo zmieszane z gliniast&#261; ziemi&#261;, oznacza, &#380;e zmieszaj&#261; si&#281; one w ludzkim potomstwie, lecz jeden nie b&#281;dzie si&#281; trzyma&#322; drugiego, tak jak &#380;elazo nie miesza si&#281; z glin&#261;. 44Za dni tych kr&#243;l&#243;w B&#243;g niebios powo&#322;a kr&#243;lestwo, kt&#243;re na wieki nie b&#281;dzie zniszczone ani nie przejdzie na inny lud. Rozbije ono i usunie wszystkie wcze&#347;niejsze kr&#243;lestwa, ale samo trwa&#263; b&#281;dzie na wieki, 45jak to widzia&#322;e&#347;, &#380;e od g&#243;ry, bez udzia&#322;u r&#261;k, od&#322;ama&#322; si&#281; kamie&#324; i rozbi&#322; &#380;elazo i mied&#378;, glin&#281;, srebro i z&#322;oto. Wielki B&#243;g da&#322; kr&#243;lowi pozna&#263;, co si&#281; stanie w przysz&#322;o&#347;ci. Sen jest prawdziwy, a jego wyk&#322;ad pewny.</div><div class="p"> 46Wtedy kr&#243;l Nebukadnesar pad&#322; na twarz i odda&#322; cze&#347;&#263; Danielowi. Rozkaza&#322; r&#243;wnie&#380;, aby mu z&#322;o&#380;y&#263; ofiary z p&#322;yn&#243;w i kadzid&#322;a. 47Nast&#281;pnie wyzna&#322; w obecno&#347;ci Daniela: Rzeczywi&#347;cie, wasz B&#243;g jest Bogiem bog&#243;w i Panem kr&#243;l&#243;w! On objawia tajemnice, bo przecie&#380; potrafi&#322;e&#347; ods&#322;oni&#263; mi t&#281; tajemnic&#281;.</div><div class="p"> 48Potem kr&#243;l wyr&#243;&#380;ni&#322; Daniela, hojnie go wynagrodzi&#322;, powierzy&#322; mu w zarz&#261;d ca&#322;&#261; prowincj&#281; babilo&#324;sk&#261; i uczyni&#322; go naczelnym zwierzchnikiem wszystkich m&#281;drc&#243;w babilo&#324;skich. 49Daniel jednak uprosi&#322; kr&#243;la, aby sprawy prowincji babilo&#324;skiej powierzy&#322; Szadrakowi, Meszakowi i Abed-Negowi. Sam natomiast pozosta&#322; na dworze kr&#243;lewskim.</div>
 </div>
 </div>
</div>

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkDAN">
 <div class="chapter ch3" data-usfm="DAN.3">
 <div class="label">3</div><div class="cl">Daniela 3</div><div class="s1">Pos&#261;g Nebukadnesara</div><div class="p"> 1Kr&#243;l Nebukadnesar zbudowa&#322; pos&#261;g ze z&#322;ota.#3:1 G dodaje: W roku osiemnastym kr&#243;la Nebukadnesara, gdy zarz&#261;dza&#322; on miastami, okr&#281;gami i wszystkimi, kt&#243;rzy mieszkaj&#261; na ziemi od Indii po Etiopi&#281;, zbudowa&#322; on pos&#261;g&#8230; Mierzy&#322; on sze&#347;&#263;dziesi&#261;t &#322;okci wysoko&#347;ci i sze&#347;&#263; &#322;okci szeroko&#347;ci.#3:1 Tj. 27 m wysoko&#347;ci i 2,7 m szeroko&#347;ci. Ustawi&#322; go na r&#243;wninie Dura, w prowincji babilo&#324;skiej. 2Nast&#281;pnie kr&#243;l Nebukadnesar rozes&#322;a&#322; pos&#322;&#243;w. Mieli zgromadzi&#263; satrap&#243;w, namiestnik&#243;w, zarz&#261;dc&#243;w, doradc&#243;w, skarbnik&#243;w, s&#281;dzi&#243;w, urz&#281;dnik&#243;w i wszystkich rz&#261;dc&#243;w prowincji. W&#322;adca &#380;yczy&#322; sobie, aby przybyli na po&#347;wi&#281;cenie wzniesionego przez niego pos&#261;gu.</div><div class="p"> 3Zgromadzili si&#281; wi&#281;c satrapowie, namiestnicy, zarz&#261;dcy, doradcy, skarbnicy, s&#281;dziowie, urz&#281;dnicy i wszyscy rz&#261;dcy prowincji, by uczestniczy&#263; w po&#347;wi&#281;ceniu pos&#261;gu, kt&#243;ry wzni&#243;s&#322; kr&#243;l Nebukadnesar. I stan&#281;li przed tym wzniesionym przez niego pos&#261;giem. 4W&#243;wczas wyst&#261;pi&#322; herold. Zawo&#322;a&#322; z ca&#322;&#261; moc&#261;: Rozkazuje si&#281; wam, ludy, narody i j&#281;zyki: 5gdy tylko us&#322;yszycie g&#322;os rogu, fletu, cytry, harfy, lutni, dud i innych instrument&#243;w muzycznych, padnijcie i z&#322;&#243;&#380;cie pok&#322;on z&#322;otemu pos&#261;gowi, kt&#243;ry wzni&#243;s&#322; kr&#243;l Nebukadnesar. 6Kto za&#347; nie upadnie i nie z&#322;o&#380;y pok&#322;onu, ten b&#281;dzie natychmiast wrzucony do rozpalonego pieca. 7Dlatego w chwili, gdy ca&#322;y lud us&#322;ysza&#322; g&#322;os rogu, fletu, cytry, harfy, lutni, dud i innych instrument&#243;w muzycznych, ludy, narody i j&#281;zyki upad&#322;y i z&#322;o&#380;y&#322;y pok&#322;on z&#322;otemu pos&#261;gowi, kt&#243;ry wzni&#243;s&#322; kr&#243;l Nebukadnesar.</div><div class="p"> 8Wtedy, w zwi&#261;zku z tym rozkazem kr&#243;la, zjawili si&#281; u niego pewni Chaldejczycy i z&#322;o&#347;liwie oskar&#380;yli &#379;yd&#243;w. 9Zwr&#243;cili si&#281; do kr&#243;la Nebukadnesara w te s&#322;owa: Kr&#243;lu, &#380;yj na wieki! 10Ty, o kr&#243;lu, wyda&#322;e&#347; rozkaz, &#380;e ka&#380;dy, kto us&#322;yszy g&#322;os rogu, fletu, cytry, harfy, lutni, dud i innych instrument&#243;w muzycznych, ma pa&#347;&#263; i odda&#263; pok&#322;on z&#322;otemu pos&#261;gowi. 11Ostrzeg&#322;e&#347; te&#380;, &#380;e kto nie upadnie i nie odda pok&#322;onu, ten b&#281;dzie wrzucony do wn&#281;trza rozpalonego pieca. 12Ot&#243;&#380; s&#261; tu pewni &#379;ydzi, kt&#243;rym powierzy&#322;e&#347; w zarz&#261;d prowincj&#281; babilo&#324;sk&#261;: Szadrak, Meszak i Abed-Nego, kt&#243;rzy nie podporz&#261;dkowuj&#261; si&#281;, o kr&#243;lu, twojemu rozkazowi, nie czcz&#261; twoich bog&#243;w#3:12 Lub: twojego boga. i nie sk&#322;adaj&#261; pok&#322;onu wzniesionemu przez ciebie z&#322;otemu pos&#261;gowi.</div><div class="p"> 13Nebukadnesar, w z&#322;o&#347;ci i oburzeniu, rozkaza&#322; sprowadzi&#263; Szadraka, Meszaka i Abed-Nega. Stawiono ich zatem przed kr&#243;lem. 14A Nebukadnesar zapyta&#322;: Czy to prawda, Szadraku, Meszaku i Abed-Nego, &#380;e nie czcicie moich bog&#243;w i nie oddajecie pok&#322;onu z&#322;otemu pos&#261;gowi, kt&#243;ry wznios&#322;em? 15A czy teraz, je&#347;li us&#322;yszycie d&#378;wi&#281;k rogu, fletu, cytry, harfy, lutni, dud i innych instrument&#243;w muzycznych, jeste&#347;cie gotowi upa&#347;&#263; i z&#322;o&#380;y&#263; pok&#322;on pos&#261;gowi, kt&#243;ry ja zbudowa&#322;em? Bo je&#347;li nie, b&#281;dziecie natychmiast wrzuceni do wn&#281;trza rozpalonego pieca i kt&#243;ry b&#243;g wyrwie was z mojej r&#281;ki? 16Szadrak, Meszak i Abed-Nego odezwali si&#281; i tak odpowiedzieli kr&#243;lowi Nebukadnesarowi: My nie mamy potrzeby odpowiada&#263; ci na to pytanie. 17Je&#347;li nasz B&#243;g, kt&#243;remu s&#322;u&#380;ymy, mo&#380;e nas wyratowa&#263; z rozpalonego pieca i z twojej r&#281;ki, o kr&#243;lu, to nas wyrwie. 18A je&#347;li nawet nie &#8212; to niech ci b&#281;dzie wiadome, o kr&#243;lu, &#380;e twoich bog&#243;w nie czcimy i z&#322;otemu pos&#261;gowi, kt&#243;ry wznios&#322;e&#347;, pok&#322;onu nie oddamy.</div><div class="p"> 19W Nebukadnesarze wezbra&#322; gniew na Szadraka, Meszaka i Abed-Nega. Jego twarz wykrzywi&#322; grymas z&#322;o&#347;ci. Rozpali&#263; piec siedem razy mocniej ni&#380; zwykle! &#8212; rozkaza&#322;. 20Przywo&#322;a&#322; te&#380; najsilniejszych &#380;o&#322;nierzy swojej gwardii. Rozkaza&#322; im zwi&#261;za&#263; Szadraka, Meszaka i Abed-Nega i wrzuci&#263; ich prosto do ognia. 21M&#281;&#380;czyzn zwi&#261;zano, jak stali: w p&#322;aszczach, spodniach, czapkach, szatach &#8212; i tak wrzucono ich do rozpalonego pieca. 22Ale poniewa&#380; rozkaz kr&#243;la by&#322; tak surowy, a piec tak rozpalony, p&#322;omie&#324; zabi&#322; &#380;o&#322;nierzy, kt&#243;rzy wrzucali Szadraka, Meszaka i Abed-Nega. 23Ci trzej m&#281;&#380;czy&#378;ni natomiast: Szadrak, Meszak i Abed-Nego, wpadli do wn&#281;trza pieca zwi&#261;zani, w sam &#347;rodek rozszala&#322;ych p&#322;omieni. 24Wtem kr&#243;l Nebukadnesar zaniepokoi&#322; si&#281;! Wsta&#322; gwa&#322;townie. Czy nie wrzucili&#347;my do ognia trzech zwi&#261;zanych m&#281;&#380;czyzn? &#8212; zapyta&#322; swoich doradc&#243;w. Owszem, wrzucili&#347;my, kr&#243;lu &#8212; odpowiedzieli. 25A kr&#243;l na to: To dlaczego ja widz&#281; czterech m&#281;&#380;czyzn? S&#261; rozwi&#261;zani! Chodz&#261; w&#347;r&#243;d p&#322;omieni bez szkody, a wygl&#261;d czwartego przypomina anio&#322;a!</div><div class="p"> 26Nebukadnesar zbli&#380;y&#322; si&#281; do drzwi rozpalonego pieca. Zawo&#322;a&#322;: Szadraku, Meszaku i Abed-Nego, s&#322;udzy Najwy&#380;szego Boga, wyjd&#378;cie! Podejd&#378;cie tutaj! I wtedy Szadrak, Meszak i Abed-Nego wyszli spo&#347;r&#243;d p&#322;omieni. 27Wok&#243;&#322; nich st&#322;oczyli si&#281; satrapowie, namiestnicy, zarz&#261;dcy i doradcy kr&#243;la. Byli zdziwieni, widz&#261;c tych m&#281;&#380;czyzn! Oto ogie&#324; nie tkn&#261;&#322; ich cia&#322;, nie osmali&#322; im w&#322;osa na g&#322;owie! Ich p&#322;aszcze nie by&#322;y zniszczone i nawet ich nie przenikn&#261;&#322; sw&#261;d ognia.</div><div class="p"> 28Nebukadnesar powiedzia&#322;: B&#322;ogos&#322;awiony niech b&#281;dzie ich B&#243;g, B&#243;g Szadraka, Meszaka i Abed-Nega! On pos&#322;a&#322; swojego anio&#322;a i wyratowa&#322; swoje s&#322;ugi. Ochroni&#322; tych, kt&#243;rzy na Nim polegali, kt&#243;rzy nie zwa&#380;ali na rozkaz kr&#243;lewski i woleli po&#347;wi&#281;ci&#263; swe cia&#322;a, ni&#380; uczci&#263; i z&#322;o&#380;y&#263; pok&#322;on innemu bogu poza ich w&#322;asnym. 29Dlatego wydaj&#281; rozkaz, &#380;e ka&#380;dy, z jakiegokolwiek by&#322;by ludu, narodu lub j&#281;zyka, kto zblu&#378;ni&#322;by przeciwko Bogu Szadraka, Meszaka i Abed-Nega, ma by&#263; po&#263;wiartowany, a jego dom zamieniony w kup&#281; &#347;mieci! Bo nie ma innego Boga, kt&#243;ry m&#243;g&#322;by uratowa&#263; w taki spos&#243;b jak ten.#3:29 Lub: kt&#243;ry m&#243;g&#322;by uratowa&#263;, jak tylko ten.</div><div class="p"> 30Potem kr&#243;l zadba&#322; o powodzenie Szadraka, Meszaka i Abed-Nega w powierzonej im prowincji babilo&#324;skiej.</div><div class="s1">Wyznanie Nebukadnesara</div><div class="p"> 31Nebukadnesar, kr&#243;l, do wszystkich lud&#243;w, narod&#243;w i j&#281;zyk&#243;w, kt&#243;re zamieszkuj&#261; ca&#322;&#261; ziemi&#281;:</div><div class="q">Pok&#243;j niech wam si&#281; pomna&#380;a!</div><div class="p"> 32Uzna&#322;em za w&#322;a&#347;ciwe oznajmi&#263; wam o znakach i cudach, kt&#243;rych dokona&#322; na mnie B&#243;g Najwy&#380;szy:</div><div class="q"> 33Jak&#380;e wielkie s&#261; Jego znaki,</div><div class="q">jak pot&#281;&#380;ne s&#261; Jego cuda!</div><div class="q">Jego kr&#243;lestwo jest kr&#243;lestwem wiecznym,</div><div class="q">a Jego w&#322;adza &#8212; z pokolenia w pokolenie.</div>
 </div>
 </div>
</div>

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkDAN">
 <div class="chapter ch4" data-usfm="DAN.4">
 <div class="label">4</div><div class="cl">Daniela 4</div><div class="s1">Sen Nebukadnesara o drzewie</div><div class="p"> 1Ja, Nebukadnesar,#4:1 G dodaje: W osiemnastym roku panowania Nebukadnesar powiedzia&#322;&#8230; za&#380;ywa&#322;em szcz&#281;&#347;cia w moim domu i ros&#322;em w pot&#281;g&#281; w moim pa&#322;acu. 2Lecz przy&#347;ni&#322; mi si&#281; sen i przestraszy&#322; mnie on. Obrazy, kt&#243;re zobaczy&#322;em, gdy le&#380;a&#322;em na moim &#322;o&#380;u, i widzenia, kt&#243;re przysz&#322;y mi na my&#347;li, bardzo mnie zaniepokoi&#322;y. 3Rozkaza&#322;em wi&#281;c sprowadzi&#263; wszystkich m&#281;drc&#243;w babilo&#324;skich. Chcia&#322;em, by mi wyja&#347;nili ten sen. 4W&#243;wczas przyszli wr&#243;&#380;bici, czarownicy, m&#281;drcy chaldejscy i jasnowidze, a ja im opowiedzia&#322;em m&#243;j sen. Oni jednak nie potrafili mi go wyja&#347;ni&#263;. 5W ko&#324;cu przyszed&#322; do mnie Daniel, zwany Belteszasarem od imienia mojego boga, cz&#322;owiek, w kt&#243;rym przebywa duch &#347;wi&#281;tych bog&#243;w, i r&#243;wnie&#380; jemu opowiedzia&#322;em m&#243;j sen.</div><div class="p"> 6Belteszasarze, prze&#322;o&#380;ony wr&#243;&#380;bit&#243;w, poniewa&#380; wiem, &#380;e duch &#347;wi&#281;tych bog&#243;w przebywa w tobie i &#380;e &#380;adna tajemnica nie jest dla ciebie za trudna, rozwa&#380; m&#243;j sen i podaj mi jego wyk&#322;ad. 7Oto, co zobaczy&#322;em w my&#347;lach, le&#380;&#261;c na &#322;o&#380;u:</div><div class="q">Ujrza&#322;em drzewo. Sta&#322;o w &#347;rodku ziemi</div><div class="q">i by&#322;o ogromne.</div><div class="q"> 8Drzewo to wyros&#322;o, sta&#322;o si&#281; pot&#281;&#380;ne,</div><div class="q">swoj&#261; wysoko&#347;ci&#261; si&#281;ga&#322;o nieba</div><div class="q">i by&#322;o widoczne a&#380; po kra&#324;ce ca&#322;ej ziemi.</div><div class="q"> 9Jego li&#347;&#263; by&#322; pi&#281;kny, jego owoc obfity,</div><div class="q">a pokarmu na nim starczy&#322;oby</div><div class="q">dla wszystkich.</div><div class="q">Zwierz&#281;ta polne szuka&#322;y pod nim cienia,</div><div class="q">w jego ga&#322;&#281;ziach gnie&#378;dzi&#322;y si&#281; ptaki,</div><div class="q">wszystkiemu, co &#380;yje, zapewnia&#322;o syto&#347;&#263;.</div><div class="p"> 10Gdy tak, le&#380;&#261;c na &#322;o&#380;u, wpatrywa&#322;em si&#281; dalej w obrazy zmieniaj&#261;ce si&#281; w mych my&#347;lach, zobaczy&#322;em stra&#380;nika o anielskim wygl&#261;dzie.#4:10 stra&#380;nika o anielskim wygl&#261;dzie, tj. str&#243;&#380; i &#347;wi&#281;ty, aram. &#1506;&#1460;&#1497;&#1512; &#1493;&#1456;&#1511;&#1463;&#1491;&#1460;&#1468;&#1497;&#1513;&#1473; (&#8216;ir weqaddisz), hend.: &#347;wi&#281;ty str&#243;&#380; l.wartownik. Zst&#281;powa&#322; on z nieba 11i dono&#347;nie wo&#322;a&#322;:</div><div class="q">Zetnijcie to drzewo! Odr&#261;bcie mu ga&#322;&#281;zie!</div><div class="q">Zerwijcie jego li&#347;cie i rozrzu&#263;cie owoc!</div><div class="q">Niech si&#281; rozbiegn&#261; spod niego zwierz&#281;ta,</div><div class="q">niech odleci ptactwo z ga&#322;&#281;zi!</div><div class="q"> 12Ale jego korze&#324; pozostawcie w ziemi,</div><div class="q">w obr&#281;czy z &#380;elaza i miedzi, w polnej trawie!</div><div class="q">Niech go zrasza rosa niebios, niech si&#281; pasie</div><div class="q">ze zwierz&#281;tami!</div><div class="q"> 13Jego ludzkie serce niech si&#281; odmieni</div><div class="q">i niech stanie si&#281; sercem</div><div class="q">zwierz&#281;cym!</div><div class="q">I niech to trwa przez siedem p&#243;r!#4:13 siedem p&#243;r: okre&#347;lenie nieprecyzyjne; mo&#380;liwo&#347;ci: (1) najprawdopodobniej trzy i p&#243;&#322; roku (tj. siedem p&#243;&#322;roczy); (2) by&#263; mo&#380;e rok i dziewi&#281;&#263; miesi&#281;cy (siedem trzymiesi&#281;cznych okres&#243;w). </div><div class="q"> 14Tak rozstrzygn&#281;li o tym stra&#380;nicy,</div><div class="q">tak ustalili anio&#322;owie,</div><div class="p">po to, aby &#380;yj&#261;cy poznali, &#380;e Najwy&#380;szy ma w&#322;adz&#281; nad kr&#243;lestwem ludzkim, daje je, komu zechce, i mo&#380;e nad nim ustanowi&#263; nawet najmniej licz&#261;cego si&#281; w&#347;r&#243;d ludzi.</div><div class="p"> 15Oto sen, kt&#243;ry mia&#322;em ja, kr&#243;l Nebukadnesar, a ty, Belteszasarze, podaj mi jego wyk&#322;ad. Nie potrafi&#322; mi go wy&#322;o&#380;y&#263; &#380;aden z m&#281;drc&#243;w mojego kr&#243;lestwa, ale ty zdo&#322;asz to uczyni&#263;, gdy&#380; przebywa w tobie duch &#347;wi&#281;tych bog&#243;w.</div><div class="p"> 16Wtedy Daniel, zwany Belteszasarem, zamar&#322; na chwil&#281; w przera&#380;eniu, zaniepokojony swoimi my&#347;lami. Belteszasarze &#8212; zauwa&#380;y&#322; kr&#243;l &#8212; niech ci&#281; sen ani jego wyk&#322;ad nie trwo&#380;&#261;! A Belteszasar odezwa&#322; si&#281; w te s&#322;owa: Panie m&#243;j! Niechby ten sen dotyczy&#322; twoich nieprzyjaci&#243;&#322;, a jego wyk&#322;ad twoich wrog&#243;w!</div><div class="p"> 17Drzewo, kt&#243;re widzia&#322;e&#347;, kt&#243;re wyros&#322;o, sta&#322;o si&#281; pot&#281;&#380;ne, sw&#261; wysoko&#347;ci&#261; si&#281;ga&#322;o nieba, by&#322;o widoczne a&#380; po kra&#324;ce ziemi, 18o pi&#281;knych li&#347;ciach, obfitych owocach, z pokarmem, kt&#243;rego mog&#322;o starczy&#263; dla wszystkich, ze zwierz&#281;tami skrytymi w jego cieniu oraz ptakami zagnie&#380;d&#380;onymi w ga&#322;&#281;ziach &#8212; 19to jeste&#347; ty, kr&#243;lu. To ty wyros&#322;e&#347; i spot&#281;&#380;nia&#322;e&#347;, swoj&#261; wielko&#347;ci&#261; dosi&#281;gasz nieba, a twoja w&#322;adza si&#281;ga kra&#324;c&#243;w ziemi. 20Widzia&#322;e&#347; r&#243;wnie&#380;, kr&#243;lu, stra&#380;nika o anielskim wygl&#261;dzie. Zst&#281;powa&#322; on z nieba i wo&#322;a&#322;: Zetnijcie to drzewo i zniszczcie je, lecz jego korze&#324; pozostawcie w ziemi, w obr&#281;czy z &#380;elaza i miedzi, w polnej trawie, niech go zrasza rosa niebios i niech si&#281; pasie ze zwierz&#281;tami, i niech tak trwa przez siedem p&#243;r. 21Takie jest znaczenie tego, kr&#243;lu, i takie jest rozstrzygni&#281;cie Najwy&#380;szego, kt&#243;re odnosi si&#281; do mego pana, kr&#243;la: 22wyp&#281;dz&#261; ci&#281; spo&#347;r&#243;d ludzi, zamieszkasz z polnymi zwierz&#281;tami, karmi&#263; ci&#281; b&#281;d&#261; traw&#261; jak byd&#322;o, zraszany b&#281;dziesz ros&#261; z nieba i trwa&#263; to b&#281;dzie przez siedem p&#243;r, a&#380; w ko&#324;cu zrozumiesz, &#380;e Najwy&#380;szy ma w&#322;adz&#281; nad kr&#243;lestwem ludzkim i daje je, komu zechce. 23S&#322;owa natomiast o tym, aby w ziemi pozostawi&#263; korze&#324;, oznaczaj&#261;, &#380;e gdy w ko&#324;cu zrozumiesz, i&#380; w&#322;adza nale&#380;y do niebios, odzyskasz kr&#243;lestwo. 24Dlatego, kr&#243;lu, pos&#322;uchaj mojej rady: Zerwij ze swoimi grzechami przez post&#281;powanie sprawiedliwe, a ze swoimi winami &#8212; przez mi&#322;osierdzie nad ubogimi. To mo&#380;e przed&#322;u&#380;y&#263; twoje powodzenie!</div><div class="p"> 25Wszystko to spe&#322;ni&#322;o si&#281; na kr&#243;lu Nebukadnesarze. 26Po dwunastu miesi&#261;cach przechadza&#322; si&#281; on po tarasie pa&#322;acu kr&#243;lewskiego w Babilonie. 27W czasie tego spaceru odezwa&#322; si&#281; w te s&#322;owa: Czy to nie jest ten wielki Babilon? I czy nie ja go zbudowa&#322;em na kr&#243;lewsk&#261; siedzib&#281; dzi&#281;ki mej kr&#243;lewskiej pot&#281;dze i dla chwa&#322;y mego majestatu? 28Jeszcze te s&#322;owa nie przebrzmia&#322;y w jego ustach, a ju&#380; odezwa&#322; si&#281; g&#322;os z nieba: Oznajmia ci si&#281;, kr&#243;lu Nebukadnesarze, &#380;e w&#322;a&#347;nie tracisz w&#322;adz&#281;. 29Wyp&#281;dz&#261; ci&#281; spo&#347;r&#243;d ludzi, zamieszkasz z polnymi zwierz&#281;tami, karmi&#263; ci&#281; b&#281;d&#261; traw&#261; jak byd&#322;o, a trwa&#263; to b&#281;dzie przez siedem p&#243;r, a&#380; w ko&#324;cu zrozumiesz, &#380;e to Najwy&#380;szy sprawuje w&#322;adz&#281; nad kr&#243;lestwem ludzkim i daje je, komu chce. 30S&#322;owa te natychmiast spe&#322;ni&#322;y si&#281; na Nebukadnesarze. Zosta&#322; wyp&#281;dzony spo&#347;r&#243;d ludzi, jada&#322; traw&#281; jak byd&#322;o, rosa z nieba zrasza&#322;a jego cia&#322;o, jego w&#322;osy uros&#322;y jak pi&#243;ra or&#322;&#243;w, a jego paznokcie jak pazury ptak&#243;w.</div><div class="p"> 31Gdy zapowiedziany we &#347;nie okres mia&#322; si&#281; ku ko&#324;cowi, ja, Nebukadnesar, wznios&#322;em wzrok ku niebu &#8212; i powr&#243;ci&#322; mi rozum. Wtedy zacz&#261;&#322;em b&#322;ogos&#322;awi&#263; Najwy&#380;szego, wielbi&#263; i chwali&#263; &#379;yj&#261;cego wiecznie,</div><div class="q">gdy&#380; Jego w&#322;adza jest w&#322;adz&#261; wieczn&#261;,</div><div class="q">a Jego panowanie z pokolenia w pokolenie.</div><div class="q"> 32Wszyscy mieszka&#324;cy ziemi uwa&#380;ani s&#261; za nic!</div><div class="q">Wed&#322;ug swojej woli post&#281;puje On z wojskiem niebieskim</div><div class="q">i z mieszka&#324;cami ziemi.</div><div class="q">Nikt nie jest w stanie powstrzyma&#263; Jego r&#281;ki</div><div class="q">i powiedzie&#263; Mu: Co czynisz?</div><div class="p"> 33W tym w&#322;a&#347;nie czasie powr&#243;ci&#322; mi rozum, a co do chwa&#322;y kr&#243;lestwa, wr&#243;ci&#322;y mi majestat i &#347;wietno&#347;&#263;. Moi doradcy i dostojnicy odnale&#378;li mnie i przywr&#243;cono mi w&#322;adz&#281; nad moim kr&#243;lestwem, a nawet dodano mi znaczenia. 34Teraz ja, Nebukadnesar, uwielbiam, wywy&#380;szam i wys&#322;awiam Kr&#243;la Niebios,</div><div class="q">gdy&#380; wszystkie Jego dzie&#322;a s&#261; prawd&#261;,</div><div class="q">Jego &#347;cie&#380;ki &#8212; sprawiedliwo&#347;ci&#261;.</div><div class="q">A tego, kto post&#281;puje w pysze,</div><div class="q">potrafi poni&#380;y&#263;.</div>
 </div>
 </div>
</div>

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkDAN">
 <div class="chapter ch5" data-usfm="DAN.5">
 <div class="label">5</div><div class="cl">Daniela 5</div><div class="s1">Uczta Belszasara</div><div class="p"> 1Kr&#243;l Belszasar#5:1 Belszasar, aram. &#1489;&#1461;&#1468;&#1500;&#1456;&#1513;&#1463;&#1473;&#1488;&#1510;&#1463;&#1468;&#1512; (belsza&#8217;tstsar), ak. Bel-szar-usur, czyli: Belu, chro&#324; kr&#243;la. urz&#261;dzi&#322; wielk&#261; uczt&#281; &#8212; dla tysi&#261;ca swoich dostojnik&#243;w. W ich towarzystwie pi&#322; wino. 2A gdy Belszasar by&#322; ju&#380; pod dzia&#322;aniem wina, rozkaza&#322; przynie&#347;&#263; z&#322;ote i srebrne naczynia, kt&#243;re jego ojciec Nebukadnesar sprowadzi&#322; ze &#347;wi&#261;tyni w Jerozolimie, tak by z nich pi&#322; kr&#243;l i jego dostojnicy, jego &#380;ony i na&#322;o&#380;nice. 3Przyniesiono wi&#281;c z&#322;ote naczynia, kt&#243;re swego czasu zabrano ze &#347;wi&#261;tyni, z domu Bo&#380;ego w Jerozolimie, i pili z nich: kr&#243;l, jego dostojnicy, kr&#243;lewskie &#380;ony i na&#322;o&#380;nice. 4Pili wino i wys&#322;awiali bog&#243;w ze z&#322;ota, srebra, miedzi, &#380;elaza, drewna i kamienia!</div><div class="p"> 5Nagle ukaza&#322;y im si&#281; palce ludzkiej r&#281;ki. Pisa&#322;y na tynku, naprzeciw &#347;wiecznika, na &#347;cianie pa&#322;acu kr&#243;lewskiego. Kr&#243;l zauwa&#380;y&#322; wierzch pisz&#261;cej r&#281;ki. 6Zblad&#322;. Przysz&#322;y mu do g&#322;owy najstraszniejsze my&#347;li. Biodra mu zwiotcza&#322;y, a kolana zacz&#281;&#322;y dr&#380;e&#263;. 7Sprowadzi&#263; tu czarownik&#243;w, m&#281;drc&#243;w chaldejskich i jasnowidz&#243;w &#8212; zawo&#322;a&#322; przera&#380;ony. A kiedy ju&#380; przyszli, obieca&#322;, &#380;e ktokolwiek przeczyta to pismo i poda jego wyk&#322;ad, zostanie odziany w purpur&#281; i w&#322;o&#380;&#261; mu z&#322;oty &#322;a&#324;cuch na szyj&#281;, i b&#281;dzie rz&#261;dzi&#322; jako trzeci w kr&#243;lestwie. 8Wszyscy m&#281;drcy kr&#243;lewscy zbli&#380;yli si&#281; zatem, ale pisma odczyta&#263; nie mogli. Nie mogli te&#380; kr&#243;lowi wyja&#347;ni&#263; jego znaczenia. 9Wtedy kr&#243;l Belszasar tym bardziej si&#281; przestraszy&#322;, twarz mu posinia&#322;a, a jego dostojnicy stali w zak&#322;opotaniu.</div><div class="p"> 10Z powodu okrzyk&#243;w kr&#243;la i jego dostojnik&#243;w do sali biesiadnej wesz&#322;a kr&#243;lowa-matka. Kr&#243;lu, &#380;yj na wieki! &#8212; zacz&#281;&#322;a pozdrowieniem. &#8212; Niech ci&#281; nie trwo&#380;&#261; twe my&#347;li, niech blado&#347;&#263; ust&#261;pi z twarzy. 11Jest w twym kr&#243;lestwie cz&#322;owiek, w kt&#243;rym jest duch &#347;wi&#281;tych bog&#243;w. Za czas&#243;w twojego ojca u niego szukano o&#347;wiecenia, zrozumienia i boskiej m&#261;dro&#347;ci. Tw&#243;j ojciec, kr&#243;l Nebukadnesar, ustanowi&#322; go prze&#322;o&#380;onym nad wr&#243;&#380;bitami, czarownikami, m&#281;drcami chaldejskimi i jasnowidzami &#8212; tak, tw&#243;j ojciec, kr&#243;lu &#8212; 12dlatego &#380;e w nim by&#322; zawsze nadzwyczajny duch, wiedza i umiej&#281;tno&#347;&#263; wyk&#322;adania sn&#243;w, odgadywania zagadek i rozwi&#261;zywania przer&#243;&#380;nych zawi&#322;o&#347;ci. Chodzi o Daniela, kt&#243;remu kr&#243;l nada&#322; imi&#281; Belteszasar. Niech teraz go przywo&#322;aj&#261; i niech wyja&#347;ni ten napis.</div><div class="p"> 13Gdy Daniel stan&#261;&#322; przed kr&#243;lem, ten odezwa&#322; si&#281; do niego w te s&#322;owa: Czy to ty jeste&#347; tym Danielem, jednym z wygna&#324;c&#243;w judzkich, kt&#243;rych m&#243;j ojciec, kr&#243;l, przyprowadzi&#322; tu z Judy? 14Ot&#243;&#380; s&#322;ysza&#322;em o tobie, &#380;e jest w tobie duch bog&#243;w i &#380;e mo&#380;na u ciebie znale&#378;&#263; o&#347;wiecenie, zrozumienie i nadzwyczajn&#261; m&#261;dro&#347;&#263;. 15Zanim przyszed&#322;e&#347;, sprowadzono ju&#380; do mnie m&#281;drc&#243;w i czarownik&#243;w, aby mi odczytali to pismo i zapoznali mnie z jego znaczeniem, lecz oni nie poradzili sobie. 16Ja jednak s&#322;ysza&#322;em o tobie, &#380;e umiesz wyja&#347;nia&#263; sprawy i rozwi&#261;zywa&#263; trudno&#347;ci. Teraz wi&#281;c, je&#347;li umiesz odczyta&#263; to pismo i zaznajomi&#263; mnie z jego znaczeniem, b&#281;dziesz odziany w purpur&#281;, z&#322;oty &#322;a&#324;cuch ci w&#322;o&#380;&#261; na szyj&#281; i b&#281;dziesz jako trzeci panowa&#322; w tym kr&#243;lestwie.</div><div class="p"> 17Wtedy odezwa&#322; si&#281; Daniel i powiedzia&#322; kr&#243;lowi: Zachowaj swoje dary przy sobie, a nagrody#5:17 pa&#322;acowe nagrody(?). przeka&#380; komu innemu, ja natomiast odczytam kr&#243;lowi ten napis i podam jego znaczenie. 18Pos&#322;uchaj, kr&#243;lu! B&#243;g Najwy&#380;szy da&#322; kr&#243;lestwo i wielko&#347;&#263;, cze&#347;&#263; i majestat twojemu ojcu Nebukadnesarowi. 19Przed wielko&#347;ci&#261;, kt&#243;rej mu udzieli&#322;, dr&#380;a&#322;y wszystkie ludy, narody i j&#281;zyki, poniewa&#380; kogo chcia&#322;, tego zabija&#322;, a kogo chcia&#322;, zostawia&#322; przy &#380;yciu; kogo chcia&#322;, wywy&#380;sza&#322;, a kogo chcia&#322;, poni&#380;a&#322;. 20Lecz gdy jego serce wzbi&#322;o si&#281; w pych&#281;, a w duchu sta&#322; si&#281; zbyt pewny siebie, zosta&#322; usuni&#281;ty z kr&#243;lewskiego tronu i odebrano mu cze&#347;&#263;. 21Wyp&#281;dzono go spo&#347;r&#243;d ludzi, jego serce sta&#322;o si&#281; niczym zwierz&#281;ce, zamieszka&#322; w&#347;r&#243;d dzikich os&#322;&#243;w, karmiono go traw&#261; jak byd&#322;o, a jego cia&#322;o zrasza&#322;a tylko rosa z nieba. W ko&#324;cu przekona&#322; si&#281;, &#380;e B&#243;g Najwy&#380;szy ma w&#322;adz&#281; nad kr&#243;lestwem ludzkim i ustanawia nad nim, kogo chce.</div><div class="p"> 22A ty, jego synu, Belszasarze, nie uni&#380;y&#322;e&#347; swojego serca, pomimo &#380;e o tym wszystkim wiedzia&#322;e&#347;. 23Przeciwnie, podnios&#322;e&#347; si&#281; przeciwko Panu niebios, bo rozkaza&#322;e&#347;, by ci przyniesiono naczynia z Jego &#347;wi&#261;tyni, a ty i twoi dostojnicy, twoje &#380;ony i na&#322;o&#380;nice pili&#347;cie z nich wino. Co wi&#281;cej, wys&#322;awia&#322;e&#347; przy tym bog&#243;w ze srebra i z&#322;ota, z miedzi i &#380;elaza, z drewna i kamienia. Nie widz&#261; oni ani nie s&#322;ysz&#261;, ani niczego nie wiedz&#261;, natomiast Boga, w kt&#243;rego r&#281;ku jest twoje tchnienie oraz wszystkie twoje &#347;cie&#380;ki, nie uwielbi&#322;e&#347;. 24Dlatego On pos&#322;a&#322; t&#281; d&#322;o&#324;, aby wypisany zosta&#322; ten napis. 25Brzmi on tak: Mene, mene, tekel, uparsin.#5:25 Aram.: &#1502;&#1456;&#1504;&#1461;&#1488; &#1502;&#1456;&#1504;&#1461;&#1488; &#1514;&#1456;&#1468;&#1511;&#1461;&#1500; &#1493;&#1468;&#1508;&#1463;&#1512;&#1456;&#1505;&#1460;&#1497;&#1503; (mene&#8217; mene&#8217; teqel ufarsin): czyli: mina, mina, szekel, p&#243;&#322;mina. Daniel m&#243;g&#322; zrozumie&#263; napis jako: &#1502;&#1456;&#1504;&#1464;&#1492; &#1502;&#1456;&#1504;&#1464;&#1492; &#1514;&#1456;&#1468;&#1511;&#1461;&#1500; &#1493;&#1468;&#1508;&#1463;&#1512;&#1467;&#1505;&#1460;&#1497;&#1501; (mena mena, teqel ufarusim) i wyja&#347;ni&#263; najst&#281;puj&#261;co: &#1502;&#1456;&#1504;&#1464;&#1492;: policzy&#322;, &#1502;&#1456;&#1504;&#1464;&#1492;: policzy&#322;, &#1514;&#1456;&#1468;&#1511;&#1461;&#1500;: zwa&#380;y&#322;, oraz: &#1514;&#1460;&#1468;&#1511;&#1465;&#1468;&#1500;: jeste&#347; lekki, od hbr. &#1511;&#1463;&#1500;&#1463;&#1500; (qalal), oraz: &#1514;&#1511;&#1500;, w znaczeniu upad&#322;, &#1493;&#1468;&#1508;&#1463;&#1512;&#1467;&#1505;&#1460;&#1497;&#1501; i podzielenioraz i Persom). 26A taki jest jego wyk&#322;ad: mene &#8212; B&#243;g zliczy&#322; dni twojego panowania i postanowi&#322; po&#322;o&#380;y&#263; mu kres. 27Tekel &#8212; zosta&#322;e&#347; zwa&#380;ony na wadze i okaza&#322;o si&#281;, &#380;e jeste&#347; zbyt lekki. 28I peres &#8212; twoje kr&#243;lestwo zostanie podzielone i oddane Medom i Persom.</div><div class="p"> 29Wtedy Belszasar rozkaza&#322; odzia&#263; Daniela w purpur&#281; i w&#322;o&#380;y&#263; mu na szyj&#281; z&#322;oty &#322;a&#324;cuch. Nast&#281;pnie og&#322;oszono, &#380;e jako trzeci b&#281;dzie rz&#261;dzi&#322; w kr&#243;lestwie. 30Tej samej jednak nocy Belszasar, kr&#243;l chaldejski, zosta&#322; zabity.</div>
 </div>
 </div>
</div>

<div class="version vid2095 iso6393pol" data-vid="2095" data-iso6393="pol">
 <div class="book bkDAN">
 <div class="chapter ch6" data-usfm="DAN.6">
 <div class="label">6</div><div class="cl">Daniela 6</div><div class="s1">Daniel w lwiej jamie</div><div class="p"> 1A Dariusz#6:1 Dariusz, aram. &#1491;&#1464;&#1468;&#1512;&#1456;&#1497;&#1464;&#1493;&#1462;&#1513;&#1473; (darjawesz), czyli: dobrodziej. Med obj&#261;&#322; panowanie, maj&#261;c sze&#347;&#263;dziesi&#261;t dwa lata. 2Postanowi&#322; on powierzy&#263; rz&#261;dy nad kr&#243;lestwem stu dwudziestu satrapom, kt&#243;rzy mieli by&#263; rozmieszczeni po ca&#322;ym obszarze podlegaj&#261;cym jego w&#322;adzy. 3Nad nimi z kolei ustanowi&#322; trzech ministr&#243;w,#6:3 minister, aram. &#1505;&#1464;&#1512;&#1463;&#1498;&#1456; (sarach), lub: zwierzchnik, nadzorca. z kt&#243;rych jednym by&#322; Daniel. Satrapowie mieli rozlicza&#263; si&#281; przed ministrami z pe&#322;nionych obowi&#261;zk&#243;w, tak aby kr&#243;l by&#322; chroniony przed jak&#261;kolwiek szkod&#261;. 4Wkr&#243;tce okaza&#322;o si&#281;, &#380;e Daniel wyr&#243;&#380;nia&#322; si&#281; na tle pozosta&#322;ych ministr&#243;w i satrap&#243;w, poniewa&#380; by&#322; w nim nadzwyczajny duch. Kr&#243;l zamierza&#322; nawet powierzy&#263; mu rz&#261;dy nad ca&#322;ym kr&#243;lestwem.</div><div class="p"> 5To sprawi&#322;o, &#380;e ministrowie i satrapowie szukali w sprawach s&#322;u&#380;bowych powodu do skargi przeciw Danielowi. Nie mogli jednak znale&#378;&#263; niczego, co zas&#322;ugiwa&#322;oby na nagan&#281;. Daniel okazywa&#322; si&#281; cz&#322;owiekiem godnym zaufania, tak &#380;e nie da&#322;o si&#281; u niego stwierdzi&#263; &#380;adnego zaniedbania ani oznak korupcji.</div><div class="p"> 6Przeciwnicy Daniela doszli wi&#281;c do wniosku: Nie znajdziemy u niego powodu do skargi, chyba &#380;e wpadniemy na co&#347;, co &#322;&#261;czy si&#281; z prawem jego Boga. 7Ministrowie i satrapowie po wsp&#243;lnych uzgodnieniach przybyli zatem do kr&#243;la z takim oto pomys&#322;em: Kr&#243;lu Dariuszu, &#380;yj na wieki! 8Uzgodnili&#347;my wsp&#243;lnie, ministrowie kr&#243;lestwa, namiestnicy, satrapowie, doradcy i zarz&#261;dcy, &#380;e warto by wyda&#263; zarz&#261;dzenie kr&#243;lewskie i pisemny nakaz, stanowi&#261;ce, &#380;e ka&#380;dy, kto w ci&#261;gu trzydziestu dni zaniesie jak&#261;kolwiek pro&#347;b&#281; do jakiegokolwiek boga lub cz&#322;owieka opr&#243;cz ciebie, kr&#243;lu, zostanie wrzucony do lwiej jamy. 9Wydaj wi&#281;c taki nakaz, kr&#243;lu, i podpisz stosowne pismo, by zgodnie z zasad&#261; nienaruszalno&#347;ci prawa Med&#243;w i Pers&#243;w, twoje postanowienie nie mog&#322;o zosta&#263; cofni&#281;te. 10I kr&#243;l podpisa&#322; pismo z takim w&#322;a&#347;nie nakazem.</div><div class="p"> 11Daniel, gdy dowiedzia&#322; si&#281;, &#380;e taki nakaz wszed&#322; w &#380;ycie, uda&#322; si&#281; do swojego domu. W g&#243;rnej komnacie mia&#322; okna otwarte w stron&#281; Jerozolimy. Tam trzy razy dziennie zgina&#322; przed Bogiem kolana &#8212; modli&#322; si&#281; i uwielbia&#322; Go. I tym razem zrobi&#322; to samo, co zwyk&#322; robi&#263; zawsze. 12Wtem wpadli przeciwnicy! Zastali Daniela na modlitwie, na szukaniu &#322;aski u Boga. 13Ruszyli zatem do kr&#243;la i powo&#322;ali si&#281; na jego nakaz: Czy nie podpisa&#322;e&#347; nakazu stanowi&#261;cego, &#380;e ka&#380;dy, kto w ci&#261;gu trzydziestu dni zaniesie jak&#261;kolwiek pro&#347;b&#281; do jakiegokolwiek boga lub cz&#322;owieka opr&#243;cz ciebie, kr&#243;lu, zostanie wrzucony do lwiej jamy? Owszem, podpisa&#322;em &#8212; odpowiedzia&#322; kr&#243;l &#8212; i to zgodnie z zasad&#261; o nienaruszalno&#347;ci prawa Med&#243;w i Pers&#243;w. 14Ot&#243;&#380; Daniel &#8212; donie&#347;li &#8212; jeden z wygna&#324;c&#243;w judzkich, lekcewa&#380;y ciebie, kr&#243;lu, tw&#243;j rozkaz i podpisany przez ciebie nakaz. Trzy razy dziennie zanosi swoje pro&#347;by do Boga!</div><div class="p"> 15Donos ten nie spodoba&#322; si&#281; kr&#243;lowi. Zacz&#261;&#322; si&#281; zastanawia&#263;, jak Daniela ochroni&#263;. A&#380; do zachodu s&#322;o&#324;ca robi&#322; wszystko, &#380;eby go uratowa&#263;. 16Jego przeciwnicy jednak zgodnym t&#322;umem naciskali na kr&#243;la: Trzeba pami&#281;ta&#263;, kr&#243;lu &#8212; przypominali &#8212; &#380;e zgodnie z prawem Med&#243;w i Pers&#243;w, &#380;aden nakaz lub przepis, kt&#243;ry kr&#243;l ustanawia, nie mo&#380;e zosta&#263; cofni&#281;ty. 17W ko&#324;cu kr&#243;l poleci&#322; sprowadzi&#263; Daniela. I wrzucono go do lwiej jamy. Ale na rozstanie kr&#243;l powiedzia&#322; do niego: Tw&#243;j B&#243;g, kt&#243;remu tak wiernie s&#322;u&#380;ysz, wyratuje ci&#281;! 18Potem przyniesiono kamie&#324;. Po&#322;o&#380;ono go na otworze jamy. Kr&#243;l opiecz&#281;towa&#322; go swoim sygnetem. Dostojnicy &#8212; swoimi. Sprawa Daniela mia&#322;a ju&#380; nie ulec zmianie.</div><div class="p"> 19Gdy by&#322;o po wszystkim, kr&#243;l poszed&#322; do swojego pa&#322;acu. Noc sp&#281;dzi&#322; na po&#347;cie. Nie sprowadzono mu tancerek. Sen go odbieg&#322;. 20Ledwie zacz&#281;&#322;o &#347;wita&#263;, bardzo wcze&#347;nie rano, kr&#243;l, pe&#322;en niepokoju, &#347;piesznie ruszy&#322; w kierunku lwiej jamy. 21Kiedy przyby&#322; na miejsce, do Daniela, zawo&#322;a&#322; smutnym g&#322;osem: Danielu, s&#322;ugo Boga &#380;ywego! Czy tw&#243;j B&#243;g, kt&#243;remu tak wiernie s&#322;u&#380;ysz, zdo&#322;a&#322; ci&#281; ocali&#263; od lw&#243;w? 22A Daniel przem&#243;wi&#322; do kr&#243;la: Kr&#243;lu, &#380;yj na wieki! 23M&#243;j B&#243;g pos&#322;a&#322; swojego anio&#322;a i zamkn&#261;&#322; paszcze lw&#243;w. Nie wyrz&#261;dzi&#322;y mi one &#380;adnej szkody. On uzna&#322;, &#380;e jestem niewinny. R&#243;wnie&#380; wobec ciebie, kr&#243;lu, nie pope&#322;ni&#322;em &#380;adnego przest&#281;pstwa. 24Kr&#243;l odetchn&#261;&#322; z ulg&#261;! Rozkaza&#322; wyci&#261;gn&#261;&#263; Daniela z lwiej jamy. A gdy go wyci&#261;gni&#281;to, okaza&#322;o si&#281;, &#380;e jest nietkni&#281;ty. Sta&#322;o si&#281; tak dlatego, &#380;e ufa&#322; swojemu Bogu.</div><div class="p"> 25Kr&#243;l natomiast rozkaza&#322; sprowadzi&#263; tych, kt&#243;rzy tak z&#322;o&#347;liwie oskar&#380;yli Daniela. Wrzucono ich do lwiej jamy &#8212; ich samych, ich dzieci i &#380;ony. Zanim dosi&#281;gn&#281;li dna jamy, lwy rzuci&#322;y si&#281; na nich i pokruszy&#322;y im ko&#347;ci.</div><div class="p"> 26Nast&#281;pnie kr&#243;l Dariusz napisa&#322; list do wszystkich lud&#243;w, narod&#243;w i j&#281;zyk&#243;w zamieszkuj&#261;cych ca&#322;&#261; ziemi&#281;:</div><div class="p">Pok&#243;j niech wam si&#281; pomna&#380;a!</div><div class="p"> 27Ustanowi&#322;em przepis, zgodnie z kt&#243;rym na ca&#322;ym obszarze mojego kr&#243;lestwa nale&#380;y okazywa&#263; cze&#347;&#263; i szacunek Bogu Daniela.</div><div class="q">On jest Bogiem &#380;ywym i On trwa na wieki,</div><div class="q">Jego kr&#243;lestwo jest niezniszczalne,</div><div class="q">Jego w&#322;adza b&#281;dzie trwa&#263; do ko&#324;ca.</div><div class="q"> 28On wybawia i ratuje,</div><div class="q">czyni znaki i cuda</div><div class="q">w niebie i na ziemi.</div><div class="q">On jest te&#380; tym, kt&#243;ry Daniela</div><div class="q">wyrwa&#322; z mocy lw&#243;w.</div><div class="p"> 29Potem Danielowi wiod&#322;o si&#281; ju&#380; dobrze za panowania Dariusza i za panowania Cyrusa,#6:29 Cyrus, aram. &#1499;&#1468;&#1493;&#1465;&#1512;&#1462;&#1513;&#1473; (koresz), czyli: pasterz. Persa.</div>
 </div>
 </div>
</div>

Stary Testament – Więksi ProrocyPrzykład

Pismo Święte

O tym planie

Podobne plany