Jak pokonać stresPrzykład

Uczyń modlitwę swoim codziennym zwyczajem.

Modlitwa świetnie rozładowuje stres. Jezus każdy swój dzień zaczynał od modlitwy. W trakcie dnia często zatrzymywał się na modlitwę i kończył dzień modlitwą. Jeśli Jezus – tak bardzo zajęty – przeznaczał czas, by się modlić, o ile bardziej my tego potrzebujemy!

Czas spędzony sam na sam z Bogiem może być komorą dekompresyjną na życiowe stresy. W modlitwie wylewamy przed Bogiem wszystko to, co leży nam na sercu, ale pozwólmy też, by to On mówił do nas, kiedy czytamy Biblię. Potem spójrzmy na nasz rozkład dnia, ustalmy priorytety i czekajmy na instrukcje. Jeśli w ten sposób będziemy żyli, przemysł farmaceutyczny zbankrutuje, gdyż nie będziemy potrzebowali nawet odrobiny środków uspakajających. Wiele naszych problemów bierze się stąd, że nie potrafimy spokojnie usiedzieć na miejscu. My po prostu nie umiemy się wyciszyć.

Bóg mówi:

„Wyciszcie się! Poznajcie, że Ja Jestem Bogiem” (Księga Psalmów 46:10).

A jednym z powodów, dla których nie znamy Boga osobiście jest to, że nie potrafimy się zatrzymać. Jesteśmy zbyt zabiegani, by się uspokoić i po prostu pomyśleć. Ktoś powiedział: „Jak na ironię, człowiek, kiedy gubi drogę, przyspiesza”.

Jeden z pilotów sił powietrznych, lecąc nad Oceanem Spokojnym w czasie II wojny światowej, połączył się z wieżą. Na pytanie kontrolera o jego pozycję, odpowiedział: „Nie wiem, ale lecę po rekord”. Wielu z nas działa podobnie: pędzimy przez życie, nie wiedząc dokąd.

Potrzebujemy, aby rozpocząć dzień modlitwą, tak jak robił to Jezus, by zatrzymać się w ciągu dnia, by się pomodlić i naładować nasze duchowe baterie.