Marka 6

6
Postawa mieszkańców Nazaretu wobec Jezusa
(Mt 13,53‐58; Łk 4,16‐30)
1Gdy stamtąd odszedł, udał się wraz z uczniami do swego rodzinnego miasta – Nazaretu. 2#J 7,15Gdy nadszedł szabat, Jezus udał się do synagogi i nauczał. Wiele zgromadzonych tam osób pytało ze zdziwieniem:
— Skąd u Niego tyle mądrości? Jakie jest źródło mocy, która przepływa przez Jego ręce?
3 # Mt 12,46; Mk 3,31; J 6,42 Inni jednak mówili:
— Przecież to zwykły cieśla, syn Marii. Czyż Jakub, Jozes#Inaczej „Józef”., Juda i Szymon nie są Jego kuzynami#Inni tłumaczą: „bratem”, od gr. adelfos. Słowo to można przetłumaczyć jako „brat”, ale również jako „kuzyn”, gdyż na Bliskim Wschodzie do dziś kuzynów nazywa się braćmi. W kulturze zachodniej terminologia koligacyjna rozwinęła się znacznie szerzej. To samo dotyczy słowa adelfai („siostry”, „kuzynki”). Za użyciem słowa „kuzyni” stoi również wniosek wynikający z tekstu J 19,26‐27. Tekst ten wyraźnie sugeruje, że Jezus nie miał rodzonych braci, bo gdyby ich miał, to im przypadłby obowiązek przejęcia opieki nad matką po śmierci najstarszego brata (sióstr to nie dotyczyło). Obowiązek ten był w Izraelu obligatoryjny.? Także Jego kuzynki mieszkają pośród nas.
Takie gadanie sprawiało, iż w ludzkie serca wkradało się zwątpienie#Dynamiczny równoważnik gr. skandalidzo, które inni tłumaczą jako „zgorszenie”. Dosłownie czasownik skandalidzo pochodzi od słowa skandalon, które oznacza zastawioną pułapkę, a dokładnie tę jej część, która uruchamiała potrzask. co do Jego osoby. 4#J 4,44Jezus zaś podsumował to w ten sposób:
— Nigdzie prorok nie jest bardziej lekceważony niż w swej ojczyźnie, pośród swych rodaków # Gr. syngenes. i we własnym domu # Gr. oikia. Słowo to może oznaczać „dom”, ale również całą rodzinę (osoby bliskie i powiązane). W czasach antycznych w skład oikia wchodzili także niewolnicy oraz cały inwentarz. .
5 # Mt 9,18; Mk 6,13; Łk 4,40; Dz 9,12; 1 Tm 4,14 I nie widząc możliwości, by znakami#Inni tłumaczą, że „Jezus nie mógł dokonać tam żadnego cudu”, a więc tak, jakby Jego moc i możliwości zależały od ludzkiej wiary. Jednak moc Jezusa (wcielonego Boga Wszechmogącego) nie zależy od wiary poszczególnych ludzi, a On sam nie jest kuglarzem starającym się pozyskiwać zwolenników przez dokonywanie cudów. Jezus nigdy nie czynił znaków (cudów) bezcelowo. Gdy dokonywał czegoś swą Boską mocą, zawsze było to znakiem (gr. semeia) dla tych, u których dostrzegał zdolność złożenia w Nim zaufania (wiary), bo „przecież nikt bez ufnej wiary nie może Bogu się podobać. Każdy bowiem, kto zwraca się do Boga, powinien ufać, że On JEST TYM, KTÓRY JEST, i że nagradza tych, którzy szczerze Go szukają” (Hbr 11,6). W analogicznej sytuacji opisanej w Mk 8,12 Jezus wypowiedział taką samą opinię. mocy mógł tam kogoś przekonać do głoszonego przesłania, uzdrowił jedynie kilku chorych, wkładając na nich ręce. 6Poruszony wielkim niedowiarstwem, z jakim się spotkał w Nazarecie, opuścił miasteczko i zaczął nauczać ludzi po okolicznych wsiach.
Rozesłanie Dwunastu z pierwszą misją
(Mt 10,5‐15; Mt 14,1‐12; Łk 9,1‐9)
7 # Mk 3,14; Łk 10,1 Później przywołał Dwunastu i zaczął ich wysyłać dwójkami, obdarzając ich mocą do wyrzucania duchów nieczystych. 8#Mt 10,9‐10; Łk 9,3; Łk 10,4Nakazał im przy tym, by nie zabierali ze sobą w drogę niczego poza kijem podróżnym – ani chleba, ani torby, ani żadnych pieniędzy.
9Nie bierzcie nawet zapasowego ubrania. Zasznurujcie swe sandały i ruszajcie — dodał.
10 # Łk 10,7 A na odchodne powiedział jeszcze:
— Kiedy zatrzymacie się w jakimś domu, pozostańcie w nim do czasu, aż odejdziecie z danej okolicy. 11#Dz 13,51Gdyby zaś ludzie w jakimś miejscu nie chcieli was przyjąć lub choćby wysłuchać, odejdźcie stamtąd, a na znak kary, jaka na nich spadnie, powiedzcie im: „Nie chcemy mieć z wami nic wspólnego”#Dosł. „strząśnijcie proch ze swoich stóp”. Semicki zwyczaj, który komunikował: „Nie chcemy mieć z wami nic wspólnego! Nie chcemy nawet mieć na swych sandałach waszego kurzu!”..
12I wyruszyli w drogę, wzywając lud do opamiętania się i przemiany myślenia. 13#Mt 14,14; Mk 6,5; Łk 10,34; Jk 5,14‐15Wyrzucali przy tym demony, chorych nacierali oliwą#Por. Jk 5,14. Zarówno NT, jak i inne starożytne źródła opisują praktykę stosowania oliwy jako środka leczniczego. Medyczne walory oliwy potwierdza również współczesna nauka. Najwyraźniej Jezus przygotowywał uczniów do praktycznego pomagania ludziom i przynoszenia im ulgi w cierpieniach. i leczyli ich#Czasami Jezus i Jego uczniowie dokonywali niezwykłych czynów, za którymi ewidentnie stała moc Boża. Takie sytuacje w NT zwane są znakami (gr. semeia) lub cudami (gr. terata). Wielokrotnie jednak doprowadzenie do wyzdrowienia odbywało się za pomocą leczenia, co – jak tutaj – opisywane jest czasownikiem gr. therapeuo. Z tego słowa wywodzi się określenie „terapia”..
14 # Łk 3,19‐20 W tym czasie zaczęto już głośno mówić o Jezusie. Słuchy o Nim dotarły także do tetrarchy#Gr. basileus. Najczęściej słowo to jest tłumaczone jako „król”. Wiemy jednak z pozabiblijnych dokumentów historycznych oraz z Mt 14,1; Łk 3,1.19; Łk 9,7; Dz 13,1, iż Herod Antypas (syn Heroda Wielkiego) był tetrarchą (rządcą) Galilei i Perei od 4 r. p.n.e. do 39 r. n.e. Tetrarcha to tytuł nadawany przez Rzymian rządcom części podbitego kraju. Był on niższej rangi niż tytuł królewski. Rezydencja Antypasa znajdowała się w Tyberiadzie nad Jeziorem Galilejskim. Heroda. Jedni mówili:
— To Jan Chrzciciel, który powstał z martwych i dlatego dokonuje tak wielkich cudów#Bardzo często to, co ludzie mówią, rozmija się nie tylko z podstawową prawdą, ale i z faktami. Faktem zaś jest, że chociaż Jan (zwany Chrzcicielem) był największy ze wszystkich ludzi wiary (por. Mt 11,11), to jednak nie dokonał ani jednego cudu. Pomimo tego duchowo górował on nad Henochem (por. Rdz 5,24), Abrahamem, Mojżeszem, Dawidem i każdym z proroków czy Apostołów. Jest więc Jan znakomitym przykładem, iż życie płynące z wiary, której sednem jest zaufanie Bożemu Słowu, nie powinno być napędzane wydarzeniami nadprzyrodzonymi (cudami, objawieniami), lecz powinno się realizować w posłusznym poleganiu na Bożym Słowie. Gdyby życie człowieka miało być stymulowane wydarzeniami nadnaturalnymi, to nie mogłoby się nazywać życiem z wiary w Boże Słowo. W sytuacjach nadzwyczajnych, gdy komuś wydaje się, iż ma do czynienia z wydarzeniami nadprzyrodzonymi, zawsze warto jest zweryfikować je w kontekście Bożego Słowa. Jeśli w jakiejś mierze stoją one w konflikcie z Bożym Słowem, na pewno nie pochodzą od Boga. Wiele zwodzeń i fałszywych nauk powstawało przez wieki właśnie wtedy, gdy ludzie, zamiast polegać na Bożym Słowie, przenosili swoją ufność na rzecz „cudów”, „objawień” czy nawet własnych odczuć, w nich poszukując „dowodów” prawdy..
15 # Mt 16,14 Inni zaś twierdzili:
— To Eliasz.
Jeszcze inni utrzymywali, że jest prorokiem niczym nieróżniącym się od innych proroków.
16Herod, rozważając wszystko, co słyszał, zawyrokował:
— Musi to być zmartwychwstały Jan, któremu kazałem ściąć głowę!
17 # Kpł 20,21; Łk 3,19‐20 Herod bowiem jakiś czas wcześniej posłał ludzi, by aresztowali Jana i związanego kazał wrzucić do lochu. Dokonał tego za namową Herodiady, żony swego przyrodniego brata Filipa, którą nieco wcześniej poślubił#Pierwszą, legalną żoną Heroda Antypasa była córka nabatejskiego króla Petry Aretasa IV. Antypas związał się bliżej z Herodiadą, swoją szwagierką, w czasie podróży do Rzymu. Po powrocie do Galilei Antypas oddalił swą legalną żonę i poślubił Herodiadę, która odeszła od Filipa. Wymieniona w wersecie 22 dziewczyna była córką Herodiady i Filipa, czyli bratanicą Heroda. Miała na imię Salome. Gdy w 39 r. cesarz Kaligula zesłał karnie Antypasa do Lyonu (ówczesna Galia), Herodiada pojechała tam z nim.. 18#Kpł 18,16Jan piętnował publicznie postępowanie Heroda, mówiąc: „Niedopuszczalne jest, byś poślubił żonę swego brata za jego życia#Nauczanie Jana bazowało na Prawie Mojżeszowym – Kpł 18,16; Kpł 20,10; Kpł 20,21.”. 19Herodiadzie bardzo się to nie podobało, więc ze wszystkich sił dążyła do tego, by zgładzić Jana. Ciągle jednak nie miała ku temu dobrej okazji, 20gdyż Herod czuł bojaźń przed Janem, uważając go za człowieka sprawiedliwego i świętego. Chronił więc jego życie. Często wzywał go i chętnie słuchał, choć za każdym razem odczuwał w sercu niepokój.
21W końcu Herodiada znalazła dogodną sposobność, by zrealizować swój plan. Stało się to podczas uczty, którą Herod wydał z okazji swoich urodzin. Zaprosił na nią wielu dostojników, wyższych dowódców wojskowych i najznamienitsze osoby z całej Galilei. 22Córka Herodiady zabawiała wszystkich tańcem, czym wprawiła Heroda i jego gości w świetny nastrój. Rozochocony król powiedział wówczas do dziewczyny:
— Proś mnie, o co chcesz, a dam ci to!
23I wobec wszystkich złożył przysięgę:
— Otrzymasz wszystko, o cokolwiek byś poprosiła, nawet połowę mojego królestwa!
24Dziewczyna szybko pobiegła do matki z pytaniem:
— O co mam prosić?
Ta zaś odparła:
— Proś o głowę Jana Chrzciciela!
25Dziewczyna wróciła więc do króla i powiedziała:
— W takim razie każ podać mi na tacy głowę Jana Chrzciciela!
26Król natychmiast pożałował danej obietnicy, jednak ze względu na złożoną przy gościach przysięgę nie śmiał jej odmówić. 27Posłał więc przybocznego gwardzistę z rozkazem przyniesienia głowy Jana. Ten udał się do więzienia i ściął Jana. 28Następnie przyniósł na tacy jego głowę i podał dziewczynie, która przekazała ją matce. 29Gdy uczniowie Jana dowiedzieli się o tym, przyszli do więzienia, zabrali zwłoki i złożyli je w grobowcu.
Pierwsze nakarmienie tłumu
(Mt 14,13‐18; Łk 9,10‐17; J 6,1‐21)
30 # Łk 9,10; Łk 10,17 Tymczasem Dwunastu wysłanników wróciło do Jezusa i zdali Mu relację ze wszystkiego, czego nauczali i co czynili. 31#Mk 2,2; Mk 3,20Po wysłuchaniu ich Jezus powiedział:
— Usuńmy się teraz gdzieś na ubocze, by nieco odpocząć!
Ciągle bowiem takie mnóstwo osób przychodziło i odchodziło, iż nie mieli nawet czasu, by czymkolwiek się posilić.
32Odpłynęli więc łodzią w odludne miejsce#Biorąc pod uwagę Mk 6,45, musiało być to miejsce na południowym brzegu Jeziora Galilejskiego.. 33Ludzie jednak szybko się zorientowali, dokąd popłynęli, i tłumy ze wszystkich miast ruszyły za nimi pieszo. Niektórzy nawet ich wyprzedzili.
34 # 1 Krl 22,17; 2 Krn 18,16; Ez 34,5.8; Za 10,2; Mt 9,36 Kiedy Jezus wysiadł z łodzi, znów otoczyły Go tłumy. On zaś, widząc, że są jak owce bez pasterza#Por. Lb 27,17; 1 Krl 22,17; 2 Krl 18,16; 2 Krn 18,16; Ez 34,5.
, ulitował się nad nimi i znów począł ich nauczać#Litość Jezusa wobec tłumu przejawiała się głównie tym, iż nauczał ludzi prawdy, ukazując, czym rzeczywiście jest zbawienie..
35 # Mk 8,1‐9 Czas płynął szybko. W pewnym momencie uczniowie podeszli do Jezusa i powiedzieli:
— Jesteśmy na pustkowiu, a pora robi się późna. 36Może byś kazał temu tłumowi rozejść się już, aby ludzie jeszcze przed zmierzchem zdążyli dotrzeć do jakichś gospodarstw i tam kupili sobie coś do jedzenia?
37 # 2 Krl 4,42‐44; Mt 15,33; Mk 8,4 Lecz Jezus tak im odrzekł:
— Raczej wy ich nakarmcie! # Jezus potraktował powstałą sytuację jako możliwość szkolenia uczniów. Okazję fizycznego nakarmienia głodnych, którzy karmili się wcześniej Jego Słowem (nauczaniem), wykorzystał jako zapowiedź misji, którą później zlecił swoim uczniom. Mt 28,19‐20 pokazuje, że osią tej misji miało być karmienie wszystkich ludzi Jego Słowem. .
Zaskoczeni uczniowie spytali:
— Co?! A skąd mielibyśmy wziąć na to pieniądze? By nakarmić tak wielki tłum chlebem, musielibyśmy dysponować kwotą równą półrocznym zarobkom najemnika rolnego#Dosł. „dwieście denarów”. Za dzień pracy na roli płacono wówczas jednego denara.!
38 # Mt 15,34; Mk 8,5 Wówczas On polecił:
— Sprawdźcie zatem, czym dysponujecie!
Kiedy już policzyli zapasy, wrócili i powiedzieli:
— Mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby.
39Wtedy Jezus nakazał im, aby polecili zebranym siąść na murawie, dzieląc się na grupy. 40Usiedli więc w gromadach po stu i po pięćdziesięciu. 41#Mt 14,19; Mk 7,34On zaś wziął te pięć chlebów i dwie ryby, i wznosząc wzrok ku Niebiosom, pobłogosławił je. Następnie, łamiąc chleb, podawał go uczniom, by przekazywali innym. Tak samo podzielił między zebranych dwie ryby, które mieli, 42a wszyscy najedli się do syta! 43Na koniec zebrali dwanaście koszy ułomków chleba i resztek ryb. 44Samych mężczyzn, którzy spożyli ten posiłek, było około pięciu tysięcy!
45Zaraz potem Jezus przynaglił uczniów, aby – zanim odeśle zgromadzone rzesze ludzi – wsiedli do łodzi i udali się przed Nim na drugi brzeg jeziora, w okolice Betsaidy#Jan w swojej relacji (J 6,17) podał, iż popłynęli wówczas do Kafarnaum. W istocie Betsaida leżała na tym samym, północnym brzegu Jeziora Galilejskiego co Kafarnaum. Miasteczka te dzieliła niewielka odległość rzędu 4‐5 km.. 46#Mk 1,35; Łk 5,16; Łk 6,12; Łk 9,28Gdy już odprawił tłumy, usunął się w góry, by tam modlić się w samotności.
47Gdy zapadł wieczór, łódź znajdowała się już pośrodku jeziora. Jezus tymczasem nadal przebywał na lądzie. 48Około trzeciej rano#Dosł. „około czwartej straży nocnej”. W wojsku rzymskim straż ta zaczynała swoją służbę ok. 3 rano i trzymała ją do 6 rano. Jezus, idąc po jeziorze, przybliżył się do uczniów, lecz widząc, jak męczą się wiosłowaniem – wiatr bowiem był im przeciwny – chciał ich minąć, nie wsiadając do łodzi. 49#Łk 24,37Oni jednak, widząc postać stąpającą po wodzie, doszli do wniosku, że to zjawa, i z przerażenia zaczęli krzyczeć. 50Wszyscy Go widzieli i wszyscy się bali. Wtedy to Jezus przemówił do nich:
— Nie bójcie się! Nabierzcie odwagi, gdyż to JA JESTEM! # Por. J 6,20. .
51 # Mk 4,39 Kiedy wsiadł do ich łodzi, wiatr ucichł natychmiast. Uczniowie kompletnie osłupieli. 52#Mk 4,13; Mk 8,17‐21Nie dotarło bowiem jeszcze do nich, co wcześniej wydarzyło się z chlebami. Ich serca nadal były zbyt twarde, by rozumieć wszystko, czego byli świadkami.
53Łódź skierowali do Genezaret#Nazwa niewielkiej miejscowości położonej na brzegu Jeziora Galilejskiego, ok. 5 km na południowy zachód od Kafarnaum. Od nazwy tej miejscowości wzięła miano również bardzo żyzna równina, mająca długość ok. 5 km i szerokość ok. 1,5 km., gdzie wysiedli na brzeg. 54Ludzie, którzy ich zobaczyli, natychmiast rozpoznali Jezusa. 55Wiadomość o Jego przybyciu błyskawicznie obiegła całą okolicę. Gdziekolwiek się pojawił, wszędzie znoszono do Niego chorych. 56#Mt 9,20; Mk 5,27‐28; Łk 8,44; Dz 5,15; Dz 19,11‐12Gdy zaś odwiedzał jakieś miasteczko, wieś czy osadę, gromadzono chorych na lokalnym rynku, a ci błagali, by mogli dotknąć choćby skraju Jego płaszcza. Wszyscy zaś, którym się to udało, zostawali uzdrowieni.

Chwazi Kounye ya:

Marka 6: NT NPD

Pati Souliye

Pataje

Kopye

None

Ou vle gen souliye ou yo sere sou tout aparèy ou yo? Enskri oswa konekte