Niezdrowe skupienie na sobiePrzykład

Skupienie na sobie niekoniecznie jest złe, jeśli prowadzi do duchowego wzrostu. Jednak niektórzy błędnie zakładają, że jest to biblijny nakaz. W końcu, czy Bóg nie kazał nam „badać samych siebie”?

Mając to na uwadze, zaczynamy się zastanawiać: „Czy jestem wystarczająco duchowy? Czy naprawdę szczerze żałowałem za swoje grzechy? Czy wystarczająco się modlę? Czy Bóg jest ze mnie zadowolony?”. Faktem jest, że skupianie się na sobie może sprawić, że poczujesz się zniechęcony i pokonany. Sprawdźmy i zobaczmy, co naprawdę mówi Bóg.

W Piśmie są tylko dwie wzmianki o samokontroli i żadna z nich nie uczy skupiania się na sobie. Najpierw Paweł rzucił wyzwanie Koryntianom tolerującym rażący grzech w ich kościele. Mężczyzna miał romans ze swoją macochą i nikomu to nie przeszkadzało. A ponieważ

„nie opamiętali się w nieczystości, nierządzie oraz w rozwiązłości, której się dopuścili” (2 Kor 12:21),

Paweł napisał:

„Zbadajcie samych siebie, czy trwacie w wierze”.

To nie jest zaproszenie do skupienia się na sobie, ale do duchowego testu: „Zobacz, czy trwasz w wierze”.

Po drugie, Paweł napomniał Koryntian za ich zachowanie podczas Wieczerzy Pańskiej. Ponieważ niektórzy upijali się winem do komunii, powiedział:

„Niech więc każdy człowiek przyjrzy się sam sobie, a potem sięga po chleb i bierze do rąk kielich” (1 Kor 11:28).

Paweł nie sugeruje, że chodzi o skupienie się na swoich wadach, ale raczej na wyzwalającej prawdzie, że Jezus zapłacił cenę za wszystkie twoje grzechy – przeszłe, teraźniejsze i przyszłe. Biblia zachęca:

„Utkwijmy wzrok w Jezusie, w Tym, który wzbudza i doskonali wiarę” (Hbr 12:2).

Wzrost, radość i zwycięstwo leżą w porzuceniu niezdrowego skupienia na sobie i pozostaniu skupionym na Chrystusie.

Jezus może nadać sens, cel i spełnienie Twojemu życiu! Czy chcesz nawiązać z Nim osobistą relację? Zapraszamy Cię do darmowego kursu online Dlaczego Jezus?