Wolność od pornografii: 30-dniowe wyzwaniePrzykład

Kiedy ktoś utknął w mechanizmie błędnego koła, który omawialiśmy wczoraj, może uwierzyć, że jest on normalnym stanem. To kłamstwo. Wcale nie musi w tym trwać. Czy to nie szalone, jak kurczowo trzymamy się robienia rzeczy, o których mówimy, że nie chcemy robić? Obiecujemy Bogu, sobie, a także naszym bliskim, że już nie będziemy, po czym wracamy do tego samego. Twój rozsądek chciałby przestać, ale coś wewnątrz Ciebie wmawia Ci, że POTRZEBUJESZ oglądać pornografię, masturbować się, doświadczać przygodnych kontaktów seksualnych itd.

Jeżeli chcemy coś zmienić, jednym z ważnych kroków jest rozpoznanie kłamstw, które sobie wmawiamy i które utrzymują nas w pułapce błędnego cyklu. Bóg mówi nam w swoim Słowie, że bierzemy udział w duchowej bitwie:

Narzędzia naszej walki nie są cielesne, a jednak, za sprawą Boga, mają moc burzenia warowni. Nimi też burzymy wrogie zamiary i wszelką zuchwałość, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga. Nimi zniewalamy każdą myśl do posłuszeństwa Chrystusowi. (2 List św. Pawła do Koryntian 10,4-5)

Mamy moc rozerwać więzy. Werset 5 opisuje przeszkody do pokonania i opanowania jak wrogie zamysły, zuchwałość, myśli. Skąd biorą się te trzy rzeczy? Z umysłu. To w nim toczy się bitwa. Więzy są kłamstwem i czymś „przeciw poznaniu Boga”. Duchowa bitwa jest tak istotna dla naszego umysłu, że mamy za zadanie kontrolować każdą myśl. Kłamstwem jest wszystko to, co sprowadza nas na złe tory. Wymówki to wszystko, co konieczne, by utrzymać człowieka z dala od wyczekanej wolności. Tkwimy w grzechu. Pierwszy krok do przemiany umysłu to uświadomienie sobie kłamstw, które sobie wmawiamy.

Zadanie na dziś:

Krok 1:

Zrób listę kłamstw lub wymówek, które sobie wmawiasz. Jakie usprawiedliwienia powtarzasz sobie, a które otwierają drzwi dla grzechu? Mogą to być np.:

• Zasłużyłem na to.
• Mam większe potrzeby seksualne niż większość ludzi.
• Moje ciało potrzebuje takiego rozładowania.
• Ostatnio dobrze się trzymałem, więc jedna wpadka nie jest dużym problemem.

Krok 2:

Przejrzyj ponownie swoją listę i zastąp ją prawdą. Kłamstwa, które pozostają niezdemaskowane, stają się więzami powstrzymującymi Cię przed doświadczeniem prawdy. Muszą zostać zniszczone.

Marek był uzależniony od pornografii przez 14 lat. Tkwił w pułapce błędnego koła. Potrafił wytrwać kilka tygodni bez wpadki, ale ostatecznie zawsze wracał. Kłamstwa, które sobie powtarzał przekonywały go, że może zwyciężyć samodzielnie. Kiedy pojawiała się okazja do zwierzenia się przyjacielowi lub jego małej grupie, powtarzał sobie: „panuję nad tym”, „nawet jeśli się przyznam, oni nie mogą mi pomóc”, „pewnie mnie odrzucą”, „potrzebuję się przyznać jedynie Bogu”. Więzy w jego umyśle hamowały go przed uwolnieniem. Trzymały go w niewoli. Te więzy pozostawały nieodkryte do czasu, kiedy podczas spotkania grupy wzrostu studiowali List św. Jakuba 5,16:

Wyznawajcie zatem grzechy jedni drugim i módlcie się o siebie nawzajem, abyście w ten sposób zostali uzdrowieni. Modlitwa sprawiedliwego może odnieść wielki skutek.

Lider postawił grupie wyzwanie rozważania tego wersetu każdego dnia przez tydzień. Marek został skonfrontowany z trzema prawdami:

• Wyznawanie grzechów innym ludziom jest Bożym nakazem, a nie sugestią. W związku z tym niewyznawanie to grzech i nieposłuszeństwo.
• Uzdrowienie jest następstwem wyznania grzechu innym.
• Wyznanie Bogu jest niewystarczające, potrzebujemy innych do uleczenia.

Te prawdy zburzyły sposób myślenia Marka. To doprowadziło go do przyznania się do zmagań z pornografią bliskiemu przyjacielowi i liderowi grupy. Zamiast odrzucenia, doceniono jego szczerość. Przyjaciel przyznał się do tych samych zmagań. Wspólnie dołączyli do grupy wsparcia, co ostatecznie doprowadziło ich do uwolnienia.

Pytania do przemyślenia:

1. Jakie kłamstwa najczęściej sobie powtarzasz, a które sprawiają, że tkwisz w miejscu?
2. Czy masz kogoś zaufanego, komu mógłbyś o tym powiedzieć?